Dowcipy z kategorii: Na imprezę

Nie piłem

Siedzi pijany facet w barze i myśli sobie: Mam juz dość, idę do domu.
Próbuje wstać, ale upada. Myśli:Ok, doczołgam sie do drzwi i spróbuje wstać na ulicy.
Wychodzi na ulice, próbuje wspiąć sie na parkometr, ale znów upada. Myśli:Doczołgam sie do tamtego murku i spróbuje.
Wspina sie na murek, ale znowu upada. W ten sposób, ciągle bezskutecznie próbując wstać, doczołguje sie do domu.
Starając sie nie budzić zony, wślizguje sie do łóżka. Rano żona budzi go wymówkami:Piłeś?!Ależ co ty, skarbie! Ja, piłem?Właśnie dzwonili z baru, żeby ktoś odebrał twój wózek inwalidzki…

Wąsy mi rosną!

Gdzieś w Niemczech:
– Mamo, mamo, zobacz, wąsy mi rosną!
– Dojrzewasz, córeczko.
0
(+5) Kupa!Dobre! Lubię to!

Klucze

Na ulicy całuje się facet z babka. Podchodzi do nich gość i tak przez
ramię zagląda. Raz zagląda, obchodzi w kółko i znowu zagląda i tak dłuższy czas.
W końcu facet zdenerwował się i mówi do gościa:
– Panie co pan, zboczeniec jakiś?
– Nie, ale żona ma klucze.
0
(+34) Kupa!Dobre! Lubię to!

Spanie na linie

Nauczycielka pyta dzieci w szkole:
– Gdzie śpią wasi rodzice?
– Na łóżku – mówi Małgosia.
– Na kanapie mówi Staś.
– Na sofie – powiedziała Zosia
– A twoi Jasiu gdzie śpią?
– Moi to śpią na linie
– Jak to na linie?
– No bo mama rano mówiła do taty: „Spuszczaj się szybciej, bo do roboty nie zdążysz”
0
(+41) Kupa!Dobre! Lubię to!

Jak często się zmienia olej?

– Stary, jak często się zmienia olej?
– Szwagier zmienia raz na dwa lata.
– Raz na dwa lata, a czym on jeździ?
– Niczym, smażalnię ma w Kołobrzegu.
0
(+11) Kupa!Dobre! Lubię to!