– Stary, jak często się zmienia olej?
– Szwagier zmienia raz na dwa lata.
– Raz na dwa lata, a czym on jeździ?
– Niczym, smażalnię ma w Kołobrzegu.
Dowcipy z kategorii: Samo życie
Kobieta, bezdomny i most
Na moście stoi piękna kobieta i wygląda za jego krawędź myśląc o skoczeniu. Podchodzi do niej bezdomny mężczyzna. Kobieta widząc go mówi:
– Odejdź! Nic nie zmieni mojej decyzji!.
On na to:
– Skoro zamierzasz się zabić to może się wcześniej poruchamy? Przynajmniej ja na tym skorzystam.
– Nie ma mowy, jesteś ohydny – odpowiada kobieta.
Bezdomny odwraca się i zaczyna odchodzić.
– To wszystko co masz do powiedzenia? Nie powiesz mi że warto żyć? Że nie warto je kończyć? Gdzie idziesz? – pyta kobieta.
– Jak szybko zejdę na dół to nadal [...]
– Odejdź! Nic nie zmieni mojej decyzji!.
On na to:
– Skoro zamierzasz się zabić to może się wcześniej poruchamy? Przynajmniej ja na tym skorzystam.
– Nie ma mowy, jesteś ohydny – odpowiada kobieta.
Bezdomny odwraca się i zaczyna odchodzić.
– To wszystko co masz do powiedzenia? Nie powiesz mi że warto żyć? Że nie warto je kończyć? Gdzie idziesz? – pyta kobieta.
– Jak szybko zejdę na dół to nadal [...]
Jak robi krowa?
– Synku jak robi kotek?
– Miau.
– A jak robi piesek?
– Hau.
– Dobrze, a jak robi krowa?
– Jeżeli znowu narąbiesz się z kumplami w knajpie, to nawet kurwa nie myśl, że cię do domu wpuszczę!
– Miau.
– A jak robi piesek?
– Hau.
– Dobrze, a jak robi krowa?
– Jeżeli znowu narąbiesz się z kumplami w knajpie, to nawet kurwa nie myśl, że cię do domu wpuszczę!
Wyssane z palca
Rozmawiają dwie koleżanki:
– … i potem on tak po prostu podarował ci Mercedesa?
– No przecież z palca tego nie wyssałam!
– … i potem on tak po prostu podarował ci Mercedesa?
– No przecież z palca tego nie wyssałam!
Niebieski garnitur
Zrozpaczona wdowa ogląda ciało męża, które pracownicy zakładu pogrzebowego przygotowali do pogrzebu. Widzi, ze nieboszczyk jest ubrany w czarny garnitur.
– Wie pan – mówi do właściciela zakładu – Mąż zawsze chciał być pochowany w niebieskim garniturze….
– Proszę przyjść jutro, zobaczymy, co da się zrobić – mówi przedsiębiorca pogrzebowy.
Następnego dnia kobieta przychodzi do chłodni w zakładzie, a tam jej mąż w niebieskim garniturze!
– Dziękuję bardzo – zwraca się do właściciela – Ale… Jak się to panu udało?
– No cóż – przedsiębiorca skromnie składa dłonie. – Świetnie się złożyło.
Wczoraj przywieziono [...]
– Wie pan – mówi do właściciela zakładu – Mąż zawsze chciał być pochowany w niebieskim garniturze….
– Proszę przyjść jutro, zobaczymy, co da się zrobić – mówi przedsiębiorca pogrzebowy.
Następnego dnia kobieta przychodzi do chłodni w zakładzie, a tam jej mąż w niebieskim garniturze!
– Dziękuję bardzo – zwraca się do właściciela – Ale… Jak się to panu udało?
– No cóż – przedsiębiorca skromnie składa dłonie. – Świetnie się złożyło.
Wczoraj przywieziono [...]
Czemu jesteś taki przybity?
– Cześć. Czemu jesteś taki przybity ?
– Głupia sprawa. Wracałem sobie od kochanki i byłem po pół litra. Zatrzymała mnie policja.
– No to niezła wtopa. Co Ci zrobili ?
– Spytali, czy czuję się wystarczająco dobrze, żeby jednak poświęcić im nowe radiowozy.
– Głupia sprawa. Wracałem sobie od kochanki i byłem po pół litra. Zatrzymała mnie policja.
– No to niezła wtopa. Co Ci zrobili ?
– Spytali, czy czuję się wystarczająco dobrze, żeby jednak poświęcić im nowe radiowozy.
Pytanie do męża
Żona woła do męża:
– Kochanie zjesz z pasztetem?
– Nie, zjem w salonie.
– Kochanie zjesz z pasztetem?
– Nie, zjem w salonie.
Bałaganiara
Sprawa rozwodowa. Mąż, żona, sędzina, sala pełna publiczności:
– Jakie ma pan zastrzeżenia do małżonki?
– Bałaganiara taka, że wytrzymać nie można.
– Proszę rozwinąć
– Zawsze jak wstaję rano w zlewie taka masa sztućców, garów i talerzy, że się odlać nie ma jak.
– Jakie ma pan zastrzeżenia do małżonki?
– Bałaganiara taka, że wytrzymać nie można.
– Proszę rozwinąć
– Zawsze jak wstaję rano w zlewie taka masa sztućców, garów i talerzy, że się odlać nie ma jak.
Zdanie
Mąż do żony: powiedz mi zdanie które mnie jednocześnie ucieszy i zasmuci! Żona: masz większego chuja niż Twoi koledzy!
Rzeżączka
– Panie doktorze, mój mąż zaraził się rzeżączką. Co mam robić?!!
– A czemu mąż sam do mnie z tym nie przyszedł?
– Bo jeszcze nie wie
– A czemu mąż sam do mnie z tym nie przyszedł?
– Bo jeszcze nie wie