Była sobie Jadźka, której strasznie z gęby jebało i poszła na dyskotekę. Siedzie przy stoliku, łoi kolejnego browara. Wtem podchodzi jakiś chłopak i pyta:
– Zatańczymy?
– Nie! – odpowiada Jadźka.
– Pierdnęłaś?
– Nie?!
– Znowu pierdnęłaś?
Była sobie Jadźka, której strasznie z gęby jebało i poszła na dyskotekę. Siedzie przy stoliku, łoi kolejnego browara. Wtem podchodzi jakiś chłopak i pyta:
– Zatańczymy?
– Nie! – odpowiada Jadźka.
– Pierdnęłaś?
– Nie?!
– Znowu pierdnęłaś?