Dowcipy z kategorii: Na imprezę

Przychodzi trzech pedałów do lekarza

Przychodzi trzech pedałów do lekarza i skarżą się, że chyba mają nadwrażliwość odbytu. Lekarz mówi, że musi to zbadać. Bierze pierwszego gościa, każe mu zdjąć spodnie i się pochylić, potem wkłada mu miedzy pośladki drewniana szpatułkę lekarską i pyta:
– Co pan czuje?
– 40 letni jesion, który przeżył dwa pożary lasu, z okolic Suwałk, ścięty dwa sezony temu, obrobiony w tartaku koło Białegostoku, wykończony niemieckim papierem ciernym o ziarnie…
– Dość! Ma pan wrażliwy odbyt, ale zobaczymy jak reszta.
Wchodzi drugi pacjent, sytuacja się powtarza, tylko lekarz ładuje mu miedzy pośladki stetoskop i pyta:
[...]
0
(+27) Kupa!Dobre! Lubię to!

Wraca Jasio ze szkoły

Wraca Jasio ze szkoły i pierwszym pytaniem jakim strzela w rodziców jest :
– Co to znaczy „robić loda”
Rodzice, którzy już dawno uzgodnili, że będą odpowiadać na każde „trudne” pytanie (bo po co ma dziecko szukać odpowiedzi na podwórku), spojrzeli porozumiewawczo na siebie i mama mówi:
– Widzisz „robić loda” to brać penisa do buzi.
Na to ojciec:
– Jakie brać, jakie brać..? DAWAć! Syna przecież mamy!
0
(+36) Kupa!Dobre! Lubię to!

Koniec

Żona do Męża:
– Kochanie, od dzisiaj gotujesz, sprzątasz, zajmujesz się dzieckiem – koniec tych
tandetnych meczy Extraklasy, filmów w TV, spotkań z kolegami, bilarda i tym
podobnych błazeńskich rozrywek…
Przerywa spoglądając zdziwiona na Małżonka, który zaczął zakładać buty i
kierować się w kierunku wyjścia:
– … a TY dokąd? Jeszcze nie skończyłam…
– Ide do apteki
– Po co?
– Po Stoperan, bo chyba Cię posrało…
0
(+22) Kupa!Dobre! Lubię to!

Porucznik Rżewski spaceruje z Nataszą po lesie

Porucznik Rżewski spaceruje z Nataszą po lesie. Ponieważ porucznik, mimo ze zwykle minę ma marsową , dziś jest szczególnie milkliwy, sanitariuszka Natasza sama próbuje podjąć konwersację:
Niech pan popatrzy poruczniku jak tu cudownie, las szumi, ptaszki śpiewają:
– A propos ptaszków – ożywił się Rżewski – kornetowi Obłońskiemu mieści się na chuju pięć drozdów i trzy wróble!
– Poruczniku! Fuj! Jaki pan… prostolinijny!- spłoniła się Natasza.
– A propos prostolinijności, jak kornet Obłoński krowę jebał, to jej się rogi wyprostowały!
– Boże, poruczniku niech pan natychmiast przestanie! Pan ma w głowie próżnie!
– A [...]
0
(+1) Kupa!Dobre! Lubię to!

Facet na łożu śmierci

Leży facet na łożu śmierci. Lekarz powiedział, że nie dotrwa do rana. Nagle poczuł z kuchni zapach jego ulubionych ciasteczek czekoladowych zrobionych przez żonę. Ostatkiem sił wydobył się z lóżka i czołga się do kuchni. Zapach tych ciasteczek przypominał mu dzieciństwo, on wiedział, że zasmakuje ich po raz ostatni. Wczołgał się do kuchni i widzi jak jego żona przygotowuje te ciasteczka, o których teraz marzył. Ostatnimi siłami sięgnął po jedno i w tym momencie żona zdzieliła go ścierką mówiąc:
– Zostaw kurwa! To na stypę!
0
(+11) Kupa!Dobre! Lubię to!

Sprzątaczka zgwałcona w biurze

Sprzątaczka została zgwałcona w pewnym biurze. Policjant ją przesłuchuje:
– No, proszę pani, jak do tego doszło?
– Myłam podłogę klęcząc na kolanach, naglę czuję że ktoś jest z tyłu i mnie zgwałcił.
– To czemu pani nie uciekała?
– NA WYMYTE!!!???
0
(+10) Kupa!Dobre! Lubię to!

TIR-owiec w burdelu

Przychodzi wielki jak tur, napakowany, cały w dziarach, kierowca polskiego TIR’a do domu publicznego.
Burdel-mama prawie zemdlała jak go zobaczyła.
Długo się zastanawiała czy dać mu jakąś swoją dziewczynę.
Ale myśli sobie:
– pieniądz to pieniądz, osobiście go przyjmę.
Na wszelki wypadek wzięła jednak dwa pudełka wazeliny.
Polski kierowca TIR’a zaczyna się rozbierać. Zdejmuje t-shirt’a, a tam muskuły jak u
Pudzianowskiego, tors jak u Schwarzenegera.
Burdel-mamę ogarnął strach jak go da radę obsłużyć. Otwiera więc pudełko wazeliny iw pośpiechu smaruje się miedzy nogami. Kierowca TIR’a ściąga następnie spodnie – trach! A tam [...]
0
(+13) Kupa!Dobre! Lubię to!

Świeżak w więzieniu

Świeżo osadzony więzień drze się zza krat:
– Jestem niewinny! Niewinny!
Na to z sąsiedniej celi:
– No, to już niedługo, kwiatuszku – jutro bierzemy prysznic…
0
(+7) Kupa!Dobre! Lubię to!