Dowcipy z kategorii: Na imprezę

Włóż palec

– Włóż palec…
– Teraz dwa…
– Włóż dłoń…
– I drugą….
– Zaklaskaj teraz.
– Ale nie mogę zaklaskać!
– Prawda, że ciasna?
0
(+4) Kupa!Dobre! Lubię to!

Przychodzi ginekolog do neurologa

Przychodzi ginekolog do neurologa w poradni:
– Staryy mówię Ci coś niesamowitego. Mam pacjentkę w gabinecie co ma łechtaczkę jak arbuz..
Neurolog:
– Co ty, niemożliwe.
– No choć zobacz.
– Nie mam czasu mam pełno pacjentów.
– No chodź na chwilę.
Idą do gabinetu ginekologa, a tam pacjentka leży na fotelu, ale na oko neurologa łechtaczka całkiem normalna:
– No przecież normalna.
Ginekolog:
– No, ale spróbuj…
0
(+16) Kupa!Dobre! Lubię to!

Napad na bank

Do banku spermy wchodzi zamaskowany koleś przystawia recepcjonistce pistolet do głowy i mówi:
– Otwieraj sejf! Ale już!
– Jak to? Nie mogę tego zrobić…
– Otwieraj mówię, bo jak nie, to kula w łeb!
Kobieta nie mając wyjścia otworzyła sejf i wyjęła jego zawartość – wiadro ze spermą.
– A teraz to wypij!
– Jak to? Nie mogę tego zrobić…
– Pij mówię, bo jak nie, to kula w łeb!
Kobieta nie mając wyjścia wypiła. W tym momencie bandyta zdejmuje kominiarkę i mówi:
– Widzisz kochananie, jak chcesz, to potrafisz…
0
(+13) Kupa!Dobre! Lubię to!

Dziadkowi zachciało sie amorów

Dziadkowi zachciało sie amorów i mówi do babki:
– Chodź babka do łóżka pokochamy się.
Babka na to że nie ma ochoty.
Dziadek zaczął głowić się jak tu babkę zaciągnąć do łóżka i wymyślił:
– Chodź babka do łóżka to dam ci stówę
Babka myśli stówa piechotą nie chodzi, zgodziła się, poszła do łóżka, pokochali się, dziadek dał stówę.
Wtenczas babka zapala światło i mówi:
– Te dziadek ale to jest stara stówa jeszcze z Waryńskim.
A dziadek na to:
– Stara dupa – stara stówa!
0
(+12) Kupa!Dobre! Lubię to!

Akcja pod sklepem

Pod sklepem:
– Zdzichu, to ile w końcu bierzemy? Jedną czy dwie?
– Eee, dwie to będzie za dużo, jedną chyba.
– A jak zabraknie?
– No dobra Jasiu, weźmy dwie.
Jasiu w sklepie:
– Dzień dobry. Prosimy skrzynkę wódki i dwie oranżady.
0
(+5) Kupa!Dobre! Lubię to!

Jaś z Małgosią na spacerze

Poszedł Jaś z Małgosią na spacer. Tak sobie chadzają i w pewnym momencie Małgosia pyta:
– Jasiu, co to jest penis?
Jasiu nie wiedział, ale obiecał, że wyjaśni jej następnego dnia. Jeszcze tego samego popołudnia przy obiedzie Jasiu pyta:
– Tato, co to jest penis?
– Chodź do pokoju, to ci powiem.
Ojciec zabrał go do pokoju obok w celu przeprowadzenia męskiej rozmowy i rzecze:
– Zobacz synu – zdejmując spodnie i wystawiając swoje przyrodzenie – to jest właśnie penis. Co więcej, jest to perfekcyjny penis!
Jasio zadowolony z nowonabytej wiedzy nazajutrz zabiera [...]
0
(+18) Kupa!Dobre! Lubię to!

Apostołowie na kacu

Po ostatniej wieczerzy nad ranem, budzą się skacowani apostołowie. Wokoło rozpierdol totalny, jakieś gołe dupy śpią po kątach, łby ich jebią niemiłosiernie, w gębach zaschło na kamień. Jeden z apostołów mówi:
– Poślijcie kogoś po wodę.
Na to ktoś odpowiada:
– Tylko kurwa nie Jezusa.
0
(+10) Kupa!Dobre! Lubię to!

Zakaz dymania padliny

W lesie wprowadzono zakaz dymania padliny. Pewnego dnia niepokorny zając idzie sobie ścieżką, patrzy a gdzieś w chaszczach leży dorodna zdechła łania. Rozejrzał sie dookoła, cisza spokój, więc podbiegł do łani i zaczyna ja jebać. W pewnym momencie zza krzaków wyskakuje leśniczy:
– Mam Cię zając! Nie wiesz, że w lesie obowiązuje zakaz dymania padliny?
– No jak Boga kocham, na chuju mi padła!!!
0
(+43) Kupa!Dobre! Lubię to!