U Ruskich:
Przychodzi Wania do baru i zamawia piwo. Kelnerka przynosi i stawia na podstawce. Za jakiś czas Wania zamawia jeszcze jedno. Ponieważ podstawka zniknęła to kelnerka przyniosła nowa. Przy trzecim piwie kelnerka się wkurzyła i nie przyniosła podstawki. Wania zdziwiony:
– A waflia niet???
Dowcipy z kategorii: Niedzielny obiad
Szybko, zanim się zacznie!
Wpada gość do baru.
– Kelner, podaj pan piwo zanim się zacznie.
Kelner podał piwo, a gość po chwili znowu:
– Kelner, podaj pan piwo zanim się zacznie.
Sytuacja taka powtarza się kilka razy i gdy już nieźle podpity gość znowu wola:
– Kelner! Jeszcze jedno zanim się zacznie! – kelner nie wytrzymuje i pyta:
– Panie, a kto za to zapłaci?
– Oho, zaczyna się…
– Kelner, podaj pan piwo zanim się zacznie.
Kelner podał piwo, a gość po chwili znowu:
– Kelner, podaj pan piwo zanim się zacznie.
Sytuacja taka powtarza się kilka razy i gdy już nieźle podpity gość znowu wola:
– Kelner! Jeszcze jedno zanim się zacznie! – kelner nie wytrzymuje i pyta:
– Panie, a kto za to zapłaci?
– Oho, zaczyna się…
Czym się różni Małysz od Gołoty?
– Czym się różni Małysz od Gołoty?
– Małysz dłużej leci niż Gołota stoi.
– Małysz dłużej leci niż Gołota stoi.
Myślałam, że zdążę
W autobusie:
Na jednym z przystanków wsiada dziewczyna i od razu podchodzi do kasownika z chęcią skasowania biletu.
Autobus rusza a dziewczyna traci równowagę i siada na kolanach faceta, który siedział w pobliżu.
Oczywiście zrywa się natychmiast i przeprasza go:
– Przepraszam, myślałam że zdążę jak stał.
Na jednym z przystanków wsiada dziewczyna i od razu podchodzi do kasownika z chęcią skasowania biletu.
Autobus rusza a dziewczyna traci równowagę i siada na kolanach faceta, który siedział w pobliżu.
Oczywiście zrywa się natychmiast i przeprasza go:
– Przepraszam, myślałam że zdążę jak stał.
Diabełek z małym kubełkiem
Diabeł przychodzi do Ameryki i mówi:
-Jestem diabełkiem z moim małym kubełkiem. Zabiorę wam wszystkie pieniądze.
Amerykanie mówią:
– Proszę bardzo, bierz ile chcesz mamy za dużo.
Diabeł idzie dalej dochodzi do Rosji i mówi:
– Jestem diabełkiem z moim małym kubełkiem. Zabiorę wam wszystkie pieniądze.
Rosjanie mówią:
-Nic nie mamy. Możesz pomóc nam szukać.
Diabeł dochodzi do Polski i mówi:
– Jestem diabełkiem… a gdzie jest mój mały kubełek??
-Jestem diabełkiem z moim małym kubełkiem. Zabiorę wam wszystkie pieniądze.
Amerykanie mówią:
– Proszę bardzo, bierz ile chcesz mamy za dużo.
Diabeł idzie dalej dochodzi do Rosji i mówi:
– Jestem diabełkiem z moim małym kubełkiem. Zabiorę wam wszystkie pieniądze.
Rosjanie mówią:
-Nic nie mamy. Możesz pomóc nam szukać.
Diabeł dochodzi do Polski i mówi:
– Jestem diabełkiem… a gdzie jest mój mały kubełek??
Diagnoza u bacy
Lekarz mówi do bacy:
– Przykro mi, baco, ale macie raka.
Baca zasępił się, pomyślał, podrapał po głowie i pyta:
– Doktorze, a nie możecie mi napisać, ze mam łejds?
– AIDS..? No, ale dlaczego baco? – pyta zdziwiony doktor
– Ano, po pirse, to bede pirsy we wsi co ma łejds, po wtóre, to bede miał pewność, ze po mojej śmirci mojej baby żaden nie rusy, a po czecie, to chciałbyk zobacyć mordy tych, co juz jom rusali…
– Przykro mi, baco, ale macie raka.
Baca zasępił się, pomyślał, podrapał po głowie i pyta:
– Doktorze, a nie możecie mi napisać, ze mam łejds?
– AIDS..? No, ale dlaczego baco? – pyta zdziwiony doktor
– Ano, po pirse, to bede pirsy we wsi co ma łejds, po wtóre, to bede miał pewność, ze po mojej śmirci mojej baby żaden nie rusy, a po czecie, to chciałbyk zobacyć mordy tych, co juz jom rusali…
Depesza do żony
Mężowi kończą się pieniądze na wczasach, a chciałby jeszcze trochę zostać. Wysyła więc depeszę do żony:
– Przyślij mi 1000 zł, to mi przedłużą!
Za tydzień przychodzi odpowiedź:
– Wysyłam 2000 zł. Niech ci też pogrubią!
– Przyślij mi 1000 zł, to mi przedłużą!
Za tydzień przychodzi odpowiedź:
– Wysyłam 2000 zł. Niech ci też pogrubią!
Seks w teatrze
Po udanym seksie na scenie teatru, sufler mówi do aktora:
– Mówiłem zarżnij, a nie zerżnij!
– Mówiłem zarżnij, a nie zerżnij!
Pluszowe misie
Pewna młoda kobieta spotyka w barze fantastycznego faceta. Zaczepia go, rozmawiają cały wieczór, na koniec opuszczają razem bar. Wieczorny spacer kończy się pod drzwiami mieszkania faceta. Facet zaprasza kobietę do środka… W mieszkaniu znajduje się mnóstwo pluszowych misiów, cale półki, posegregowane według wielkości. Małe na najniższych półkach, średnie na środkowych półkach i te duże, na samej górze… Kobieta jest zdziwiona, że trafiła na zbieracza pluszowych misiów, ale nic nie mówi, jest zaskoczona, ale z drugiej strony cieszy się, że trafiła na takiego uczuciowego i wrażliwego faceta. Odwraca się do niego… całuje go… zdejmuje suknię… Stało się to, o czym cały [...]
Kochanie, co byś zrobiła, jakbym wygrał w totka?
Kochanie, co byś zrobiła, jakbym wygrał w totka?
– Wzięłabym połowę i cię zostawiła.
– OK, trafiłem trójkę. Masz tu 8 zeta i się wynoś.
– Wzięłabym połowę i cię zostawiła.
– OK, trafiłem trójkę. Masz tu 8 zeta i się wynoś.