Dowcipy z kategorii: Suchary

Blondynka jako szkolny psycholog

Blondynka rozpoczęła prace jako szkolny psycholog. Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku razem z innymi chłopcami tylko stał samotnie. Podeszła do niego i pyta:
– Dobrze się czujesz?
– Dobrze.
– To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami?
– Bo jestem bramkarzem.
0
(+17) Kupa!Dobre! Lubię to!

Umiera Jan Paweł II

Jan Paweł II umarł, poszedł do nieba i przyjmuje go św. Piotr:
– Ty, Janie Pawle II, za twoje zasługi dla ludzkości i Kościoła dostaniesz Ferrari i najlepszą chatę w niebiosach!
J.P.II zadowolony jedzie sobie po Niebieskiej Autostradzie, wyprzedza wszystkich zadowolony z siebie, a tu nagle wyprzedza go jadące wiele szybciej piękne, czerwone Lamborghini, w którym siedział za kierownicą młody, straszliwie zapuszczony facet z długimi włosami. J.P.II zawraca z piskiem opon, wraca do św. Piotra i mówi:
– Ja tu św. Piotrze poczyniłem takie zasługi dla ludzkości i naszej matki Kościoła, a tu mnie jakiś punk w [...]
0
(+10) Kupa!Dobre! Lubię to!

Do wodza Indian przychodzi wojownik

Do wodza Indian przychodzi wojownik:
– Wodzu, mam dwie wiadomości: złą i dobrą.
– OK, zaczynaj od złej.
– Obok nas rozbił się tabor cygański.
– To straszne, trzeba na nich bardzo uważać… No, a ta dobra wiadomość?
– Smakują jak bizony…
0
(+7) Kupa!Dobre! Lubię to!

Dzwoni koleżanka do koleżanki

Dzwoni koleżanka do koleżanki:
– słuchaj, wczoraj wchodzę do domu, a tam mój stary wali sobie konia
– to taki kozak? no i co zrobiłaś?
– no podeszłam do niego, wzięłam szybko do buźki i dojechałam do końca
– coś takiego, a dlaczego?
– lepiej wyczyścić sobie zęby niż cały salon, nie?
0
(+5) Kupa!Dobre! Lubię to!

Dwóch gejów na wakacjach

Dwóch kochanków pojechało na wakacje na bliski wschód, przechodzą koło meczetu i widzą modlących się muzułmanów. Wtedy jeden bardzo ucieszony woła do drugiego: „Patrz, szwedzki stół!”
0
(+1) Kupa!Dobre! Lubię to!

Jasiu bez rąk i nóg

Jasiu urodził sie bez rąk nóg tułowia, miał tylko samą główke. Dla jego rozrywki rodzice wystawiali go na parapecie żeby mógł oglądać inne dzieci jak się bawią. Pewnego razu Jasiu oglądał chłopców jak grali w piłkę i powiedział mamie że też chce z nimi grać. Mama pomyślała wbiła Jasiowi patyki zamiast rąk i nóg i puściła go do kolegów. Jasiu zadowolony wrócił i na drugi dzień chciał iść grać w kosza. Mama tak jak poprzednio wbiła mu patyki i puściła go do kolegów. Chwilę po wyjściu Jasia do domu wrócił ojciec z pracy i woła do żony
– Ej [...]
0
(+7) Kupa!Dobre! Lubię to!