Napad na bank

(+13) Kupa!Dobre! Lubię to!

Do banku spermy wchodzi zamaskowany koleś przystawia recepcjonistce pistolet do głowy i mówi:
– Otwieraj sejf! Ale już!
– Jak to? Nie mogę tego zrobić…
– Otwieraj mówię, bo jak nie, to kula w łeb!
Kobieta nie mając wyjścia otworzyła sejf i wyjęła jego zawartość – wiadro ze spermą.
– A teraz to wypij!
– Jak to? Nie mogę tego zrobić…
– Pij mówię, bo jak nie, to kula w łeb!
Kobieta nie mając wyjścia wypiła. W tym momencie bandyta zdejmuje kominiarkę i mówi:
– Widzisz kochananie, jak chcesz, to potrafisz…

Komentarze