Przychodzi pedał do apteki:
– Dzień dobry jest wazelina?
– Tak proszę została ostatnia tubka.
– uff normalnie dupę mi pani uratowała.
Przychodzi pedał do apteki:
– Dzień dobry jest wazelina?
– Tak proszę została ostatnia tubka.
– uff normalnie dupę mi pani uratowała.