Idzie gościu przez las, ale to nie był las tylko dżungla i spotyka trzech murzynów.
Ci go złapali i się pytają:
– Śmierć czy bongo-bongo??
– Bongo-bongo, wszystko lepsze niż śmierć.
No to wyruchali go we trzech. Idzie dalej i spotyka sześciu murzynów.
I znowu ten sam scenariusz i wybiera bongo-bongo. No to wyruchali go w sześciu. Idzie dalej już taki wymęczony i spotyka całe plemię murzynów. Myśli sobie teraz tak nie będzie. I zaczyna uciekać. Ci go jednak złapali i znowu to samo pytanie. Ten już się załamał i mówi śmierć, wszystko lepsze niż bongo-bongo. A szaman na to:
– ŚMIERĆ PRZEZ BONGO-BONGO…

