Moja córka miała wypadek samochodowy. Kupiłem jej różowy wózek inwalidzki i okleiłem różnymi wzorami z Barbie.
Chodziłem po mieście pchając wózek, odwiedzaliśmy razem sklepy. Uśmiechałem się do każdego przechodnia, aż po dwóch tygodniach ktoś powiedział:
– Robert, myślę, że to czas, by ją pochować.
Nowa stewardessa
2 pilotów leci samolotem. Pierwszy mówi:
– Idę wypróbować tę nową stewardessę.
Przychodzi po 10 min i mówi:
– Niezła. Lepsza od mojej żony.
Na to drugi:
– OK, to ja też pójdę ją wypróbować.
Przychodzi po 10 min i mówi.
– Miałeś rację. Ona rzeczywistość jest lepsza od twojej żony.
– Idę wypróbować tę nową stewardessę.
Przychodzi po 10 min i mówi:
– Niezła. Lepsza od mojej żony.
Na to drugi:
– OK, to ja też pójdę ją wypróbować.
Przychodzi po 10 min i mówi.
– Miałeś rację. Ona rzeczywistość jest lepsza od twojej żony.
Zdanie
Mąż do żony: powiedz mi zdanie które mnie jednocześnie ucieszy i zasmuci! Żona: masz większego chuja niż Twoi koledzy!
Rzeżączka
– Panie doktorze, mój mąż zaraził się rzeżączką. Co mam robić?!!
– A czemu mąż sam do mnie z tym nie przyszedł?
– Bo jeszcze nie wie
– A czemu mąż sam do mnie z tym nie przyszedł?
– Bo jeszcze nie wie
Długi język, lepkie ręce
– Tato? Dlaczego mówimy, że ktoś kto nie umie dochować tajemnicy ma długi język, mimo że tak naprawdę ma normalny język?
– To tylko takie powiedzenie. Tak samo mówimy, że ktoś kto kradnie ma lepkie ręce, mimo że tak naprawdę są czarne.
– To tylko takie powiedzenie. Tak samo mówimy, że ktoś kto kradnie ma lepkie ręce, mimo że tak naprawdę są czarne.
Oddział onkologii
Oddział onkologii.
Mały chłopczyk pyta się doktora:
– A odwiedzi mnie pan jak już stąd wyjdę?
– Nie, jakoś nie lubię cmentarzy…
Mały chłopczyk pyta się doktora:
– A odwiedzi mnie pan jak już stąd wyjdę?
– Nie, jakoś nie lubię cmentarzy…
Zajęcia w prosektorium
Profesor podczas zajęć ze studentami w prosektorium:
– Podczas tych zajęć dowiecie się, jakie są dwie najważniejsze rzeczy cechujące lekarza. Po pierwsze: brak jakiegokolwiek obrzydzenia.
Po tych słowach lekarz wpycha palec w dupę topielca, po czym go wyjmuje i, ku obrzydzeniu studentów, oblizuje.
– Teraz – mówi – wszyscy, którym zależy na zaliczeniu mają to powtórzyć!
Studenci medycyny to sami twardziele. Podchodzą i robią, co im profesor kazał: palec w dupę i do buzi… Co drugi nie daje rady i po wszystkim wymiotuje. Gdy wszyscy skończyli profesor mówi:
– I tak dochodzimy, do drugiej istotnej [...]
– Podczas tych zajęć dowiecie się, jakie są dwie najważniejsze rzeczy cechujące lekarza. Po pierwsze: brak jakiegokolwiek obrzydzenia.
Po tych słowach lekarz wpycha palec w dupę topielca, po czym go wyjmuje i, ku obrzydzeniu studentów, oblizuje.
– Teraz – mówi – wszyscy, którym zależy na zaliczeniu mają to powtórzyć!
Studenci medycyny to sami twardziele. Podchodzą i robią, co im profesor kazał: palec w dupę i do buzi… Co drugi nie daje rady i po wszystkim wymiotuje. Gdy wszyscy skończyli profesor mówi:
– I tak dochodzimy, do drugiej istotnej [...]
Wielki dzień w życiu córki
To był wielki dzień w życiu mojej córki i całej rodziny. Dało się wyczuć spiętą atmosferę.
Postanowiłem rozładować napięcie niewinnym dowcipem:
– Wcale nie czuję się, jak bym tracił córkę – powiedziałem do jej narzeczonego – Ale raczej zyskuję wolny pokój.
Nikt się nie śmiał.
Prawdopodobnie ze względu na chujową akustykę w krematorium.
Postanowiłem rozładować napięcie niewinnym dowcipem:
– Wcale nie czuję się, jak bym tracił córkę – powiedziałem do jej narzeczonego – Ale raczej zyskuję wolny pokój.
Nikt się nie śmiał.
Prawdopodobnie ze względu na chujową akustykę w krematorium.
Niewierna żona
Mąż wyjechał na delegacje, więc żona zaprosiła do domu kochanka. Podczas, gdy spółkują rozlega się pukanie do drzwi.
Kobieta mówi:
– To na pewno mój mąż, schowaj się w kuchni.
Okazuje się jednak, ze to drugi kochanek. Zaczynają „bara-bara”, a tu znowu ktoś puka do drzwi. Niewierna żona ukrywa kochanka w łazience. Otwiera drzwi, a to trzeci kochanek. Zaczynają się wiec zabawiać a tu znów ktoś puka.
– To mój mąż, ukryj się w… (kobieta się zastanawia gdzie go schować bo kuchnia i łazienka już zajęte, zatrzymuje wzrok na stojącej w rogu zbroi) tej zbroi.
[...]
Kobieta mówi:
– To na pewno mój mąż, schowaj się w kuchni.
Okazuje się jednak, ze to drugi kochanek. Zaczynają „bara-bara”, a tu znowu ktoś puka do drzwi. Niewierna żona ukrywa kochanka w łazience. Otwiera drzwi, a to trzeci kochanek. Zaczynają się wiec zabawiać a tu znów ktoś puka.
– To mój mąż, ukryj się w… (kobieta się zastanawia gdzie go schować bo kuchnia i łazienka już zajęte, zatrzymuje wzrok na stojącej w rogu zbroi) tej zbroi.
[...]
Dobry program cyrkowy
Wpada facet do gabinetu dyrektora cyrku i mówi:
– Panie, mam taki numer, że ludzie oszaleją! Będzie pan milionerem!
– Spadaj mi pan! Mam dobry program i nie potrzebuję żadnych nowych numerów.
– Niech pan posłucha przez 30 sekund, na pewno pana przekonam.
– No dobrze, mów pan, ale szybko.
– Niech pan sobie wyobrazi cały sufit cyrku obwieszony balonami. Balonami z gównem. A na arenę wyjeżdżają konie. Na każdym koniu amazonka. Z łukiem. I amazonki zaczynają galopować w koło. Unoszą łuki. Zaczynaj? strzelać do balonów. Przebijają je po kolei a całe gówno spada na [...]
– Panie, mam taki numer, że ludzie oszaleją! Będzie pan milionerem!
– Spadaj mi pan! Mam dobry program i nie potrzebuję żadnych nowych numerów.
– Niech pan posłucha przez 30 sekund, na pewno pana przekonam.
– No dobrze, mów pan, ale szybko.
– Niech pan sobie wyobrazi cały sufit cyrku obwieszony balonami. Balonami z gównem. A na arenę wyjeżdżają konie. Na każdym koniu amazonka. Z łukiem. I amazonki zaczynają galopować w koło. Unoszą łuki. Zaczynaj? strzelać do balonów. Przebijają je po kolei a całe gówno spada na [...]