Drogówka zatrzymuje kierowcę:
– Nie ma pan prawa jazdy, koła są nienapompowane, niezapięte pasy, w ręku puszka piwa.
– Do jutra!
– Co to ma znaczyć?
– Moment, panie władzo, przez telefon rozmawiam.
Dowcipy z tagiem: policjant
Cwany kierowca
Zatrzymuje drogówka młodego kolesia i pyta się:
– Piłeś coś dzisiaj?
– Nie!!
– Nie mamy alkomatu, więc zadam Ci pytanie jako test. Jak odpowiesz prawidłowo to Cię puścimy.
– Spoko, odpowiada młody kierowca.
– Więc jedziesz drogą i widzisz dwa światła z naprzeciwka, co to może być?
– No samochód, nie?
– No tak, ale jaki? Honda, Suzuki czy Seat? Kiepsko, ale zadam Ci drugie pytanie. Jedziesz sobie ulicą i widzisz jedno światło. Co to może być?
– No motor chyba, nie?
– No tak, ale jaki? Suzuki, Honda czy [...]
– Piłeś coś dzisiaj?
– Nie!!
– Nie mamy alkomatu, więc zadam Ci pytanie jako test. Jak odpowiesz prawidłowo to Cię puścimy.
– Spoko, odpowiada młody kierowca.
– Więc jedziesz drogą i widzisz dwa światła z naprzeciwka, co to może być?
– No samochód, nie?
– No tak, ale jaki? Honda, Suzuki czy Seat? Kiepsko, ale zadam Ci drugie pytanie. Jedziesz sobie ulicą i widzisz jedno światło. Co to może być?
– No motor chyba, nie?
– No tak, ale jaki? Suzuki, Honda czy [...]
Policjant zatrzymuje kierowcę
Policjant zatrzymuje kierowce za przekroczenie prędkości..
– Poproszę prawo jazdy…
– Niestety nie mam prawa jazdy, zabrano mi uprawnienia już 5 lat temu
– Dowód rejestracyjny poproszę…
– Nie mam. To nie jest mój samochód. Jest kradziony.
– Samochód jest kradziony !!!???
– Dokładnie, ale prawdę mówiąc – chyba widziałem dowód rejestracyjny w schowku, jak wkładałem tam pistolet…
– Ma pan pistolet w schowku !!!???
– No tak. Tam go włożyłem, po tym jak zastrzeliłem właścicielkę tego samochodu i jak schowałem ciało w bagażniku
– W bagażniku jest CIA£O !!!!!???
[...]
– Poproszę prawo jazdy…
– Niestety nie mam prawa jazdy, zabrano mi uprawnienia już 5 lat temu
– Dowód rejestracyjny poproszę…
– Nie mam. To nie jest mój samochód. Jest kradziony.
– Samochód jest kradziony !!!???
– Dokładnie, ale prawdę mówiąc – chyba widziałem dowód rejestracyjny w schowku, jak wkładałem tam pistolet…
– Ma pan pistolet w schowku !!!???
– No tak. Tam go włożyłem, po tym jak zastrzeliłem właścicielkę tego samochodu i jak schowałem ciało w bagażniku
– W bagażniku jest CIA£O !!!!!???
[...]
Policjant składa raport
Policjant składa raport:
– Panie komisarzu, w trakcie dzisiejszej służby nic się nie wydarzyło, no… może ta naga kobieta w parku.
– Zignorowaliście ją?
– Tak. Ja raz, a kolega dwa razy!
– Panie komisarzu, w trakcie dzisiejszej służby nic się nie wydarzyło, no… może ta naga kobieta w parku.
– Zignorowaliście ją?
– Tak. Ja raz, a kolega dwa razy!
Policjant podejrzewał żonę o niewierność. Pewnego
Policjant podejrzewał żonę o niewierność. Pewnego dnia urwał się w czasie służby i pojechał do domu. Żona leżąc z kochankiem w łóżku usłyszała szczęk kluczy w zamku.
– Prędko, wstawaj, mąż wrócił. Schowaj się do szafy.
Mąż wchodzi i pyta:
– Gdzie on jest?
– Kto?
– Twój kochanek.
– Tu nikogo nie ma.
– Nie ma. £ózko rozbabrane, ty w negliżu, zaraz go znajdę.
Zagląda do drugiego pokoju – nikogo nie ma. Do kuchni, do łazienki – nie ma. W końcu zagląda do szafy i widzi gołego faceta z 100 zł [...]
– Prędko, wstawaj, mąż wrócił. Schowaj się do szafy.
Mąż wchodzi i pyta:
– Gdzie on jest?
– Kto?
– Twój kochanek.
– Tu nikogo nie ma.
– Nie ma. £ózko rozbabrane, ty w negliżu, zaraz go znajdę.
Zagląda do drugiego pokoju – nikogo nie ma. Do kuchni, do łazienki – nie ma. W końcu zagląda do szafy i widzi gołego faceta z 100 zł [...]
Na poboczu autostrady blondyna w mini wypina pupę
Na poboczu autostrady blondyna w mini wypina pupę wymieniając koło w swoim samochodzie. Zatrzymuje się policjant i najdelikatniej jak umie zwraca uwagę:
– Rozumiem, że jest Pani zdenerwowana, ale stoi Pani niebezpiecznie wyeksponowana na poboczu, a ja coś nie widzę trójkąta.
– No bo, ja… Mam wydepilowany…
– Rozumiem, że jest Pani zdenerwowana, ale stoi Pani niebezpiecznie wyeksponowana na poboczu, a ja coś nie widzę trójkąta.
– No bo, ja… Mam wydepilowany…
Na wiejskiej drodze pijany miejscowy gospodarz jedzie
Na wiejskiej drodze pijany miejscowy gospodarz jedzie wozem drabiniastym.
Nagle zza lasu wyskakuje policjant z drogówki, macha lizakiem i zatrzymuje wóz. Woźnica zaczyna prosić policjanta by mu karty woźnicy nie zabierał, bo go baba na dobre z chałupy wyrzuci. Policjantowi żal się zrobiło wieśniaka więc mówi:
– Opowiesz dowcip o policjancie, to puszczę wolno!
– Ależ Panie władzo! – przestraszył się resztką świadomości chłop. – Z policji mam się śmiać!?! Nie przystoi….
– No dobra. To opowiedz dowcip o drogówce.
– Jakże bym śmiał się z ukochanej drogówki naśmiewać – oponuje nadal woźnica. – To [...]
Nagle zza lasu wyskakuje policjant z drogówki, macha lizakiem i zatrzymuje wóz. Woźnica zaczyna prosić policjanta by mu karty woźnicy nie zabierał, bo go baba na dobre z chałupy wyrzuci. Policjantowi żal się zrobiło wieśniaka więc mówi:
– Opowiesz dowcip o policjancie, to puszczę wolno!
– Ależ Panie władzo! – przestraszył się resztką świadomości chłop. – Z policji mam się śmiać!?! Nie przystoi….
– No dobra. To opowiedz dowcip o drogówce.
– Jakże bym śmiał się z ukochanej drogówki naśmiewać – oponuje nadal woźnica. – To [...]
Policjant zamknął się w komórce i przez kilka dni
Policjant zamknął się w komórce i przez kilka dni rozbierał swoj nowo kupiony
samochód na części.
Żona się pyta :
– Po co to robisz ?
– Poprzedni właściciel powiedział mi, ze włożył w niego 5 milionów!!
samochód na części.
Żona się pyta :
– Po co to robisz ?
– Poprzedni właściciel powiedział mi, ze włożył w niego 5 milionów!!
Jakie jest najmniejsze gospodarstwo świata?
Jakie jest najmniejsze gospodarstwo świata??
– Radiowóz: Jeden kogut i dwa psy…
– Radiowóz: Jeden kogut i dwa psy…
Dwóch policjantów spotyka dziewczynę
Dwóch policjantów spotyka w nocy młodą dziewczynę:
– Imię?
– Ewa
– Nazwisko?
– Wiśniewska
– Zawód?
– No wie Pan… No tak chodzę od latarni do latarni…
Na to policjant:
– Zenek, pisz! Elektromonter!
– Imię?
– Ewa
– Nazwisko?
– Wiśniewska
– Zawód?
– No wie Pan… No tak chodzę od latarni do latarni…
Na to policjant:
– Zenek, pisz! Elektromonter!