W pewnej spółce prezesi postanowili zatrudnić asystentkę

(+1) Kupa!Dobre! Lubię to!

W pewnej spółce prezesi postanowili zatrudnić asystentkę zarządu. Oprócz stosownych kwalifikacji musiała mieć również parametry wizualne jasno określone : 180 cm
wzrostu, długie nogi, piękne piersi, blondynka, itd… Po rozmowach
kwalifikacyjnych, pozostała im jedna kandydatka spełniająca te wymogi. Zadali jej pytanie:
– Jakie są Pani oczekiwania finansowe?
– 12 tysięcy złotych.
– Co? U nas 6 tysięcy zarabia główny księgowy!
– To dymajcie księgowego…

Komentarze