Mąż wraca do domu i zastaje w łóżku żonę z kochankiem. Bez zbędnych ceregieli Wyrzuca kochanka przez okno z pierwszego pietra. Następnego dnia to samo. Kochanek zabandażowany, ale w łóżku. Także wyrzuca go przez okno. Trzeciego dnia wraca i widzi w łóżku kochanka że złamaną ręką. Zbliża się do Niego aby go wyrzucić, a tu kochanek pyta się:
– Czego pan ode mnie chce?
– Przestań pan przychodzić do mojej żony!
– Tak trzeba było od razu powiedzieć, a nie rzucać aluzjami.

