Dowcipy z kategorii: Na imprezę

Na bezludnej wyspie

Facet wylądował na bezludnej wyspie z psem i świnią. Przebywają już tam miesiąc i w końcu w mężczyźnie odezwała się natura, ale myśli: „Z psem nie za bardzo, już wolę ze świnią. Ale pies cały czas jej pilnuje”. Nagle usłyszał głos kobiety wołającej o pomoc. Szybko jej pomógł, a ona na to:
– Spełnię twoje każde życzenie.
Facet myśli, myśli i w końcu mówi:
– Mogłabyś wyprowadzić tego psa na spacer?
0
(+4) Kupa!Dobre! Lubię to!

Nieszczęśliwy wypadek

Morze Północne, lodowaty wicher duje jak cholera.
Na pokładzie statku stoi dwóch marynarzy:
– W taką pogodę bez czapki? Gdzie masz nauszniki?
– Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.
– Jakiego wypadku? Co się stało?
– Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie usłyszałem…
0
(+8) Kupa!Dobre! Lubię to!

Przerwa śniadaniowa w biurze

Podczas przerwy śniadaniowej w pewnym biurze.
Starsza referentka Jolanta sięga lewą ręką po kanapkę, a prawą miesza w biuście i mówi:
– Coś mnie dzisiaj od rana swędzi między piersiami. Nie wiecie dziewczyny co to może oznaczać?
Po chwili ciszy, odzywa się praktykantka:
– Musiało pani wieczorem kapnąć z loda – też tak raz miałam!
0
(-1) Kupa!Dobre! Lubię to!

Schudnij szybko 10kg

Koleś znalazł w gazecie reklamę: Schudnij 10 kg w godzinę. Postanowił spróbować.
Zgłosił się pod podany adres i uiścił opłatę. Wprowadzili go do pokoju 5×5 metrów w którym znajdowała się seksowna laska z wielkim biustem i do tego naga.
Blondyna mówi:
– Jak mnie dogonisz to możesz mnie wydymać.
Koleś ganiał ją przez godzinę po całym pokoju i stracił 10 kg.
W korytarzu zobaczył kolejną ofertę: schudnij kolejne 10 kg w godzinę.
Gościu zapłacił i wprowadzili go do pokoju w którym były dwie seksowne brunetki, oczywiście bez ubrań.
– Jak nas złapiesz to [...]
0
(+3) Kupa!Dobre! Lubię to!

Przyssała się

Małżeństwo, nowy dom… piękna łazienka z wieloma lustrami.
On poszedł zaprosić na parapetówkę, a ona naga zaczęła tańczyć w łazience patrząc na swoje piękne ciało. Zrobiła szpagat i się przyssała!
Mąż wraca, patrzy, łapie pod pachy, próbuje podnieść…. nic!
Dzwoni po majstra. Ten przyjechał, patrzy i mówi:
– Panie, trzeba kuć!
– Co Pan, kurwa? Gres z Włoch za 4 tys. euro!
– Jest inna metoda, ale może się nie spodobać…
– Panie, wszystko ale nie gres…
Master ślini palce, łapie ją za sutki i zaczyna delikatnie kręcić…
– Co Pan, [...]
0
(+7) Kupa!Dobre! Lubię to!

Żelazna logika

Babice, nieopodal Lublina. Miejscowy gospodarz wychodzi rano oporządzić swoją krowę. Po chwili wzburzony wraca do chałupy i budzi swoich trzech synów mówiąc:
– Jakiś chuj ukradł nam krowę!
Starszy syn:
– Jak chuj to znaczy konus jakiś…
Średni syn:
– Jak konus to pewnie z Trojanowa…
Najmłodszy syn:
– Jak z Trojanowa to pewnie Wasyl.
Zaprzęgli konia do wozu, pojechali do Trojanowa i dali Wasylowi po mordzie. Wasyl jednak nie przyznał się do kradzieży. Profilaktycznie dali mu po mordzie drugi raz, ale także bez efektu. Chcąc nie chcąc wsadzili Wasyla na wóz [...]
0
(+6) Kupa!Dobre! Lubię to!