W lesie wprowadzono zakaz dymania padliny. Pewnego dnia niepokorny zając idzie sobie ścieżką, patrzy a gdzieś w chaszczach leży dorodna zdechła łania. Rozejrzał sie dookoła, cisza spokój, więc podbiegł do łani i zaczyna ja jebać. W pewnym momencie zza krzaków wyskakuje leśniczy:
– Mam Cię zając! Nie wiesz, że w lesie obowiązuje zakaz dymania padliny?
– No jak Boga kocham, na chuju mi padła!!!
Prawnik, ksiądz i nauczyciel
Leci prawnik, ksiądz i nauczyciel samolotem ze szkolną wycieczką. Nagle samolot zaczyna spadać. Są tylko trzy spadochrony.
– Oddajmy je dzieciom – woła nauczyciel.
– Pieprzyć dzieci! – krzyczy prawnik.
A ksiądz:
– A starczy nam czasu??
– Oddajmy je dzieciom – woła nauczyciel.
– Pieprzyć dzieci! – krzyczy prawnik.
A ksiądz:
– A starczy nam czasu??
Małgosia mówi do mamy
Małgosia mówi do mamy:
– Mamusiu mamusiu, wszyscy mowią że jestem nienormalna!
– Jak wszyscy? Kto tak mówi?
– Muchy mamo.
– Mamusiu mamusiu, wszyscy mowią że jestem nienormalna!
– Jak wszyscy? Kto tak mówi?
– Muchy mamo.
Czym różni się rosyjska prostytutka od pizzy?
– Czym różni się rosyjska prostytutka od pizzy?
– Tym, że pizzę można zamówić bez grzybów.
– Tym, że pizzę można zamówić bez grzybów.
Idzie sobie puszysty, malutki zajączek
Idzie sobie puszysty, malutki zajączek wzdłuż ruczaju. Patrzy, a w trawce zieloniutkiej coś się błyszczy. Podchodzi puszaczek blisko – złota rybka.
– Wpuść mnie do rzeczki, zajączku, bo umrę tu – prosi rybka.
– Nie, nie wpuszczę… – droczy się zajączek.
– Wpuść, a spełnię twoje życzenie.
– Ok. – mówi zajączek i wpuszcza rybkę do wody.
– A życzenie? – pyta radośnie rybeczka.
– Zdechnij, kurwo!
– Wpuść mnie do rzeczki, zajączku, bo umrę tu – prosi rybka.
– Nie, nie wpuszczę… – droczy się zajączek.
– Wpuść, a spełnię twoje życzenie.
– Ok. – mówi zajączek i wpuszcza rybkę do wody.
– A życzenie? – pyta radośnie rybeczka.
– Zdechnij, kurwo!
Jak nazywaliby się Flinstonowie gdyby byli czarni?
– Jak nazywaliby się Flinstonowie gdyby byli czarni?
– Czarnuchy.
– Czarnuchy.
Spotkanie wędkarzy
Spotykają się 3 zapaleni wędkarze. Jeden z nich mówi do reszty:
– Wiecie co! Ożeniłem się.
– Jaaaaaa, to w pytę. Ładna ta Twoja żonka?
– Eee, niespecjalnie.
– Hmm, to pewnie musi być mądra?
– Nie, też nie za bardzo.
– To po cholerę, żeś się hajtał?
– A bo jak wali kupę, to takie robaki!!!
– Wiecie co! Ożeniłem się.
– Jaaaaaa, to w pytę. Ładna ta Twoja żonka?
– Eee, niespecjalnie.
– Hmm, to pewnie musi być mądra?
– Nie, też nie za bardzo.
– To po cholerę, żeś się hajtał?
– A bo jak wali kupę, to takie robaki!!!
Powiedz ze dwa słowa!
Typ z żoną uprawia seks.
– Pieprzysz mnie jak jakąś dziwkę, powiedziałbyś chociaż ze dwa słowa!
– Dupę wyżej! – odpowiada mąż.
– Pieprzysz mnie jak jakąś dziwkę, powiedziałbyś chociaż ze dwa słowa!
– Dupę wyżej! – odpowiada mąż.
Była sobie Jadźka, której strasznie z gęby jebało
Była sobie Jadźka, której strasznie z gęby jebało i poszła na dyskotekę. Siedzie przy stoliku, łoi kolejnego browara. Wtem podchodzi jakiś chłopak i pyta:
– Zatańczymy?
– Nie! – odpowiada Jadźka.
– Pierdnęłaś?
– Nie?!
– Znowu pierdnęłaś?
– Zatańczymy?
– Nie! – odpowiada Jadźka.
– Pierdnęłaś?
– Nie?!
– Znowu pierdnęłaś?
Rozmawiają dwaj koledzy
Rozmawiają dwaj koledzy:
– Stary, a próbowałeś kiedyś z żoną… no wiesz… w drugą dziurkę?
– No co ty, żeby zaszła?!
– Stary, a próbowałeś kiedyś z żoną… no wiesz… w drugą dziurkę?
– No co ty, żeby zaszła?!