Kowalska mówi do męża:
– Skocz do sklepu i kup pół litra oleju.
Po jakimś czasie Kowalski wraca. Żona pyta:
– Kupiłeś?
– Pół litra kupiłem, ale na olej już nie wystarczyło.
Druga klasa podstawówki, wszystkie dzieci białe
Druga klasa podstawówki, wszystkie dzieci białe, tylko jedno czarne…
Pytanie: Które z dzieci ma największego kutasa?
Odpowiedź: Czarnuch. Nie dlatego że czarny, ale dlatego że ma 24 lata.
Pytanie: Które z dzieci ma największego kutasa?
Odpowiedź: Czarnuch. Nie dlatego że czarny, ale dlatego że ma 24 lata.
Dzisiaj tata zapytał, czy może pożyczyć moją golarkę
Dzisiaj tata zapytał, czy może pożyczyć moją golarkę elektryczną, bo chce zrobić niespodziankę mamie. Widząc jego długą i mocno zapuszczoną brodę chętnie się zgodziłem. Za pół godziny wyszedł z łazienki z brodą dokładnie taką, jaka była.
Kumple rozmawiają pod budką z piwem o kasie, a raczej
Kumple rozmawiają pod budką z piwem o kasie, a raczej o jej braku:
– A taki jeden mój znajomy – nawija smętnie jeden – to wygrał kiedyś miliona w Lotka…
– I co on z taką kasą zrobił? – pyta drugi z błyskiem w oku
– Połowę wydał na dziwki, wódę i balety…
– A drugą połowę? – interesuje się inny
– Ach, drugą połowę to jakoś bezsensownie przepie*dolił…
– A taki jeden mój znajomy – nawija smętnie jeden – to wygrał kiedyś miliona w Lotka…
– I co on z taką kasą zrobił? – pyta drugi z błyskiem w oku
– Połowę wydał na dziwki, wódę i balety…
– A drugą połowę? – interesuje się inny
– Ach, drugą połowę to jakoś bezsensownie przepie*dolił…
Tatusiu, wczoraj byłam z Włodzimierzem na dyskotece
Tatusiu, wczoraj byłam z Włodzimierzem na dyskotece… opowiada 17-latka.
– Ta…
– No i tańczyliśmy tam do późna, piliśmy drinki…
– No i…?
– Jak Włodzimierz odprowadzał mnie do domu, to mnie zaprosił do siebie…
– Tak…?
– Zaszliśmy, jego rodziców nie było w domu…
– No i co dalej…?
– Włodzimierz włączył nastrojową muzykę… zgasił światło… piliśmy
szampana… poszliśmy do sypialni…
– Słuchaj, Patrycja idź i opowiedz dalszy ciąg mamie, bo mi już stoi.
– Ta…
– No i tańczyliśmy tam do późna, piliśmy drinki…
– No i…?
– Jak Włodzimierz odprowadzał mnie do domu, to mnie zaprosił do siebie…
– Tak…?
– Zaszliśmy, jego rodziców nie było w domu…
– No i co dalej…?
– Włodzimierz włączył nastrojową muzykę… zgasił światło… piliśmy
szampana… poszliśmy do sypialni…
– Słuchaj, Patrycja idź i opowiedz dalszy ciąg mamie, bo mi już stoi.
Mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała
Mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała wypadek samochodowy. Zdenerwowany czeka na lekarza, wreszcie lekarz się pojawia ze współczującą miną.
– I co?! Co z nią, panie doktorze.
– Cóż… Żyje. I to jest dobra wiadomość.
Ale są i złe: żona, niestety będzie musiała przejść skomplikowany zabieg, którego NFZ nie refunduje. Koszt: 25 tys. złotych.
– Oczywiście, oczywiście – na to mąż.
– Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje. Koszt ok. 5 tys. miesięcznie.
-Tak, tak… – kiwa głową mąż.
-Konieczne będzie pobyt w sanatorium, które zajmuje się tego [...]
– I co?! Co z nią, panie doktorze.
– Cóż… Żyje. I to jest dobra wiadomość.
Ale są i złe: żona, niestety będzie musiała przejść skomplikowany zabieg, którego NFZ nie refunduje. Koszt: 25 tys. złotych.
– Oczywiście, oczywiście – na to mąż.
– Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje. Koszt ok. 5 tys. miesięcznie.
-Tak, tak… – kiwa głową mąż.
-Konieczne będzie pobyt w sanatorium, które zajmuje się tego [...]
Na balu u carycy Katarzyny, Natasza Rostowa rozkręciła
Na balu u carycy Katarzyny, Natasza Rostowa rozkręciła się, pląsy, podskoki, rozkrok – i szpagat. No i muszelka do parkietu się zassała. Na, to zebrali się panowie oficerowie, próbują Nataszę od podłogi oderwać – nie wychodzi. Mocno przyssało.
Myślą – co robić.
– Trzeba, – mówi Piotr Biezuchow, – piętro poniżej w suficie dziurkę przewiercić, by powietrze w pochwę się dostało.
– Czy Ty głupi? – wszyscy zakrzyknęli przerażeni, – Nas caryca powiesi za zniszczony parkiet. Remont niedawno zrobili, parkiet z importu.
Porucznik Rżewski rzekł na to:
– To może Nataszę popieśćmy, podniećmy – jak [...]
Myślą – co robić.
– Trzeba, – mówi Piotr Biezuchow, – piętro poniżej w suficie dziurkę przewiercić, by powietrze w pochwę się dostało.
– Czy Ty głupi? – wszyscy zakrzyknęli przerażeni, – Nas caryca powiesi za zniszczony parkiet. Remont niedawno zrobili, parkiet z importu.
Porucznik Rżewski rzekł na to:
– To może Nataszę popieśćmy, podniećmy – jak [...]
W pewnej wsi mieszkał sobie jurny młynarz, który
W pewnej wsi mieszkał sobie jurny młynarz, który zaliczał wszystkie panny we wsi. Lecz pewnego razu zrobił to z córką sołtysa. Sołtysa to nie ucieszyło i strasznie się wku…. Zwołał zebranie, aby zaradzić jakoś temu problemowi z młynarzem. Na sali cisza, nagle zgłasza się kowal, bardzo prosty człowiek, i mówi:
– Może mu po prostu wpier…my???
Na to sołtys.
– Nie możemy, bo to JEDYNY młynarz we wsi. Co zrobimy, jak się wkurzy i opuści wieś, kto będzie nam mąkę robił?
Znów zapadła cisza. Po parunastu minutach znowu wstaje kowal i mówi:
-No to wpier…my [...]
– Może mu po prostu wpier…my???
Na to sołtys.
– Nie możemy, bo to JEDYNY młynarz we wsi. Co zrobimy, jak się wkurzy i opuści wieś, kto będzie nam mąkę robił?
Znów zapadła cisza. Po parunastu minutach znowu wstaje kowal i mówi:
-No to wpier…my [...]
Czterech kumpli spotyka się po wielu latach. Zaczynają
Czterech kumpli spotyka się po wielu latach. Zaczynają opowiadać o starych czasach. W międzyczasie jeden z nich idzie zamówić coś do picia, natomiast pozostali zaczynają rozmawiać o swoich synach. Pierwszy mówi:
– jestem taki dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako goniec, wieczorowo skończył studia. Po paru latach został dyrektorem, a następnie prezesem firmy. Stał się taki bogaty, że swojemu przyjacielowi na urodziny podarował super luksusowego Mercedesa.
Drugi opowiada:
– Ja też jestem bardo dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako steward w samolocie. Po niedługim czasie stał się pilotem. Założył spółkę z paroma wspólnikami i otworzył [...]
– jestem taki dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako goniec, wieczorowo skończył studia. Po paru latach został dyrektorem, a następnie prezesem firmy. Stał się taki bogaty, że swojemu przyjacielowi na urodziny podarował super luksusowego Mercedesa.
Drugi opowiada:
– Ja też jestem bardo dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako steward w samolocie. Po niedługim czasie stał się pilotem. Założył spółkę z paroma wspólnikami i otworzył [...]
Wiosna. Mały niedźwiadek wytacza się z jaskini
Wiosna. Mały niedźwiadek wytacza się z jaskini. Jest wychudzony, ledwie stoi na łapkach, oczka ma podkrążone… Zaniepokojona mama-niedźwiedzica pyta:
– Synku, co się stało? Czy na pewno na całą zimę poddałeś się hibernacji, jak prosiłam?
– Hibernacji? Myślałem, że powiedziałaś masturbacji…
– Synku, co się stało? Czy na pewno na całą zimę poddałeś się hibernacji, jak prosiłam?
– Hibernacji? Myślałem, że powiedziałaś masturbacji…