Wraca mąż wcześniej z delegacji.
Wchodzi do sypialni i zastaje tam nagą żonę z jakimś obcym facetem w łóżku.
Krew uderza mu do głowy i nie wie co powiedzieć.
A żona na to:
– Kochanie, nie denerwuj się, to tylko przedskoczek…
Dowcipy z tagiem: żona
Rozmowa dwóch kolegów
Rozmowa dwóch kolegów:
– Wiesz, ostatnio się przejęzyczyłem przy żonie, zamiast powiedzieć „kochanie zrób mi herbatkę” powiedziałem „kochanie zrób mi loda”…
– To jeszcze nic, ja kiedyś przy stole zamiast powiedzieć „kochanie podaj mi sól” powiedziałem „ty kurwo, życie mi spierdoliłaś”…
– Wiesz, ostatnio się przejęzyczyłem przy żonie, zamiast powiedzieć „kochanie zrób mi herbatkę” powiedziałem „kochanie zrób mi loda”…
– To jeszcze nic, ja kiedyś przy stole zamiast powiedzieć „kochanie podaj mi sól” powiedziałem „ty kurwo, życie mi spierdoliłaś”…
Małżenstwo 90-latków wybrało się do doktora
Małżeństwo 90-latków wybrało się do doktora. Najpierw wchodzi facet.
Lekarz pyta go jak minął mu dzień?
On na to: Wspaniale! Bóg jak zwykle był dla mnie dobry. Gdy wszedłem dziś do ubikacji zapalił mi światło, a jak skończyłem to zgasił.
Doktor pokiwał głową, dał tabletki i kazał wejść żonie. Powiedział, co przed chwilą usłyszał od jej męża, a ta momentalnie zerwała się z miejsca i biegnie w kierunku drzwi.
Lekarz na to: Zaraz! Nie skończyłem z panią jeszcze! Co się stało?
Na to starowinka: Ten skubaniec znowu nasrał do lodówki!
Lekarz pyta go jak minął mu dzień?
On na to: Wspaniale! Bóg jak zwykle był dla mnie dobry. Gdy wszedłem dziś do ubikacji zapalił mi światło, a jak skończyłem to zgasił.
Doktor pokiwał głową, dał tabletki i kazał wejść żonie. Powiedział, co przed chwilą usłyszał od jej męża, a ta momentalnie zerwała się z miejsca i biegnie w kierunku drzwi.
Lekarz na to: Zaraz! Nie skończyłem z panią jeszcze! Co się stało?
Na to starowinka: Ten skubaniec znowu nasrał do lodówki!
Mąż wraca do domu
Mąż wraca do domu i mówi do żony:
– Dziś wypróbujemy nową pozycję… misjonarską.
– A jaka to jest??
– Ja się położę na łóżku…a ty wypierdalaj do Afryki.
– Dziś wypróbujemy nową pozycję… misjonarską.
– A jaka to jest??
– Ja się położę na łóżku…a ty wypierdalaj do Afryki.
Prezent urodzinowy dla męża
Pewnego dnia Żona przypomniała sobie, że lada dzień jej mąż będzie miał urodziny. Postanowiła, ze kupi mu jakieś zwierzątko i wyruszyła do Zoologicznego. Tam zasięgnęła fachowej porady sprzedawcy: – szukam prezentu urodzinowego dla mojego męża, co by mi pan poradził?
Gościu sięga pod ladę i wyciąga żabę
– myślę, ze to się nada
– ale, co w tej żabie jest takiego niezwykłego?
– potrafi ssać członka.
– no dobrze, biorę ja.
Wróciła do domu, nazajutrz wręczyła żabę mężowi tłumacząc, co i jak. Pewnej nocy obudziły ja jakieś szmery w kuchni. Okazało się, że maź [...]
Gościu sięga pod ladę i wyciąga żabę
– myślę, ze to się nada
– ale, co w tej żabie jest takiego niezwykłego?
– potrafi ssać członka.
– no dobrze, biorę ja.
Wróciła do domu, nazajutrz wręczyła żabę mężowi tłumacząc, co i jak. Pewnej nocy obudziły ja jakieś szmery w kuchni. Okazało się, że maź [...]
Prezent dla żony
Spotykają się trzej koledzy. Gadka-szmatka i temat zszedł na prezenty dla żon.
Pierwszy:
-No ja to żonce kupiłem futro z norek.
Drugi:
-Wykupiłem dla żony weekand w SPA…
-A Ty co kupiłeś swojej żonie?-pytają trzeciego.
-Skarpetki i wibrator…
-Wibrator?-pytają zaskoczeni
– No jak się jej skarpetki nie spodobają to niech się pierdoli…
Pierwszy:
-No ja to żonce kupiłem futro z norek.
Drugi:
-Wykupiłem dla żony weekand w SPA…
-A Ty co kupiłeś swojej żonie?-pytają trzeciego.
-Skarpetki i wibrator…
-Wibrator?-pytają zaskoczeni
– No jak się jej skarpetki nie spodobają to niech się pierdoli…
Nie lubi od tyłu?
Spotyka się dwóch kumpli. Jeden ma limo pod okiem. Kolega więc pyta go:
– Co Ci się stało?
– No wiesz stary, żona nachyliła się do lodówki i wiesz, tak kusząco to wyglądało, te pośladki i w ogóle, że nie mogłem się opanować i wziąłem ją od tylca.
– To jak, nie lubi od tyłu, czy co?
– Lubi, ale nie w Tesco…
– Co Ci się stało?
– No wiesz stary, żona nachyliła się do lodówki i wiesz, tak kusząco to wyglądało, te pośladki i w ogóle, że nie mogłem się opanować i wziąłem ją od tylca.
– To jak, nie lubi od tyłu, czy co?
– Lubi, ale nie w Tesco…