W sklepie:
– Jest wódka?
– A jest osiemnaście ukończone?
– A jest koncesja?
– Oj masz, zażartować nie można…
Młody chłopak w aptece
Młody chłopak w aptece:
– Poproszę dwa testy ciążowe…
W tym momencie otrzymuje SMS-a. Wyciąga komórkę, czyta…
– Kurwa mać, co za pojebany dzień… Da pani trzy testy ciążowe…
– Poproszę dwa testy ciążowe…
W tym momencie otrzymuje SMS-a. Wyciąga komórkę, czyta…
– Kurwa mać, co za pojebany dzień… Da pani trzy testy ciążowe…
Żona się uparła, żeby ją Heniu zabrał na dancing
Żona się uparła, żeby ją Heniu zabrał na dancing. Długo jej tłumaczył, że to bez sensu, że go to nie bawi, ale wreszcie ustąpił. Poszli. Wchodzą do lokalu…- Dzień dobry, panie Heniu! – wita ich w progu portier. Żona zdziwiona.W sali podbiega natychmiast kelner.- Dla pana ten stolik co zwykle?Żona jeszcze bardziej zdziwiona. Mąż tłumaczy, że pewnie go z kimś mylą. Podchodzi kelner. – Dla pana to co zwykle? A dla pani? Żona zaczyna się wściekać. Zaczyna się występ. Striptizerka ma właśnie zdjąć ostatni element odzieży i pyta kto z sali pomoże jej w tym. – He-niu! He-niu! – skanduje [...]
Rzecz się dzieje w tramwaju. Pewna starsza pani głośno
Rzecz się dzieje w tramwaju. Pewna starsza pani głośno sobie odkaszlnęła na co stojący obok nastolatek powiedział:
– Na zdrowie!
Staruszka na to:
– Chłopcze, przecież kaszlnęłam a nie kichnęłam,
– A jak dla mnie to mogła się babcia i chujem udławić, harcerz grzeczny musi być i basta!
– Na zdrowie!
Staruszka na to:
– Chłopcze, przecież kaszlnęłam a nie kichnęłam,
– A jak dla mnie to mogła się babcia i chujem udławić, harcerz grzeczny musi być i basta!
Kowalski wraca do domu z pracy, ma już usiąść przed
Kowalski wraca do domu z pracy, ma już usiąść przed telewizorem, ale słyszy
charakterystyczne odgłosy dobiegające zza ściany od sąsiada.
– Ten sąsiad zaczyna mnie już wpieniać! Idę mu powiedzieć, żeby ciszej pukał te swoje panienki!
– Mama chciała mu to samo powiedzieć z godzinę temu – mówi Jasio.
– I co, powiedziała? – pyta ojciec.
– Nie wiem, jeszcze nie wróciła…
charakterystyczne odgłosy dobiegające zza ściany od sąsiada.
– Ten sąsiad zaczyna mnie już wpieniać! Idę mu powiedzieć, żeby ciszej pukał te swoje panienki!
– Mama chciała mu to samo powiedzieć z godzinę temu – mówi Jasio.
– I co, powiedziała? – pyta ojciec.
– Nie wiem, jeszcze nie wróciła…
Mąż wraca do domu I widzi jak zona zmywa podłogę
Mąż wraca do domu I widzi jak zona zmywa podłogę w dość seksownej pozycji.
Nie wytrzymał, podbiega do niej…..rzuca się na nią I huragan poprostu.
Po wszystkim zona sie ubiera I mówi do męża: Ty jesteś tak samo
pierdolnięty jak moi koledzy z pracy!
Nie wytrzymał, podbiega do niej…..rzuca się na nią I huragan poprostu.
Po wszystkim zona sie ubiera I mówi do męża: Ty jesteś tak samo
pierdolnięty jak moi koledzy z pracy!
pojechał se facet na safari, wraca i opowiada wrażenia
pojechał se facet na safari, wraca i opowiada wrażenia kumplowi.
-słuuuchaj, tam było zajebiście, było safari, jakieś pola, dżungla, polowaliśmy, na kurwa wszystko! słonie, żyrafy, noplisy, antylopy, zebry…
-noplisy?
-no, noplisy
-a co to?
-nie wiem, szybko spierdalało, ale jak goniliśmy, to było czarne i krzyczało 'noł, plis!’
-słuuuchaj, tam było zajebiście, było safari, jakieś pola, dżungla, polowaliśmy, na kurwa wszystko! słonie, żyrafy, noplisy, antylopy, zebry…
-noplisy?
-no, noplisy
-a co to?
-nie wiem, szybko spierdalało, ale jak goniliśmy, to było czarne i krzyczało 'noł, plis!’
Nauczycielka oznajmia na początku lekcji
Nauczycielka oznajmia na początku lekcji:
– A dzisiaj porozmawiamy o tym, skąd biorą się dzieci…
Na to Jasiu znudzonym głosem:
– A ci co już dymali mogą wyjść na fajkę?
– A dzisiaj porozmawiamy o tym, skąd biorą się dzieci…
Na to Jasiu znudzonym głosem:
– A ci co już dymali mogą wyjść na fajkę?
Pamiętasz, jaki jest jutro dzień?
– Pamiętasz, jaki jest jutro dzień?
– Oczywiście, 10 rocznica naszego ślubu.
– I jak będziemy obchodzić to święto?
– Jakie, kurwa, święto?!
– Oczywiście, 10 rocznica naszego ślubu.
– I jak będziemy obchodzić to święto?
– Jakie, kurwa, święto?!
W barze siedzi młody mężczyzna i dziewczyna
W barze siedzi młody mężczyzna i dziewczyna….
– Koleżanka się spieszy? – zagaduje mężczyzna.
– Nie, koleżanka się nie spieszy – przekornie odpowiada dziewczyna.
– Koleżanka napije się kawy?
– Tak, napiję się kawy…
– Koleżanka wolna?
– Nie, mężatka…
– Mężatka? A koleżnka może zadzwonić do domu i powiedzieć, że została zgwałcona w barze?
– Tak, koleżanka może zadzwonić do domu i powiedzieć, że ją zgwałcili 10 razy.
– 10 razy???!!!
– Kolega się spieszy ?!
– Koleżanka się spieszy? – zagaduje mężczyzna.
– Nie, koleżanka się nie spieszy – przekornie odpowiada dziewczyna.
– Koleżanka napije się kawy?
– Tak, napiję się kawy…
– Koleżanka wolna?
– Nie, mężatka…
– Mężatka? A koleżnka może zadzwonić do domu i powiedzieć, że została zgwałcona w barze?
– Tak, koleżanka może zadzwonić do domu i powiedzieć, że ją zgwałcili 10 razy.
– 10 razy???!!!
– Kolega się spieszy ?!