Dowcipy z tagiem: Jaś

Spanie na linie

Nauczycielka pyta dzieci w szkole:
– Gdzie śpią wasi rodzice?
– Na łóżku – mówi Małgosia.
– Na kanapie mówi Staś.
– Na sofie – powiedziała Zosia
– A twoi Jasiu gdzie śpią?
– Moi to śpią na linie
– Jak to na linie?
– No bo mama rano mówiła do taty: „Spuszczaj się szybciej, bo do roboty nie zdążysz”
0
(+41) Kupa!Dobre! Lubię to!

Atrakcyjna współlokatorka Jasia

Jasio zaprosił swoją mamę na obiad. W mieście, w którym studiował, wynajmował małe mieszkanie razem z koleżanką Małgosią. Kiedy matka Jasia go odwiedziła, zauważyła że współlokatorka syna jest wyjątkowo atrakcyjną dziewczyną. Matka – jak to matka – zaczęła zastanawiać się, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś problemy. Kiedy więc byli sam na sam, Jasio oznajmił:
– Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy!
Tydzień później Małgosia stwierdziła, że w ich wynajętym mieszkaniu brakuje cukiernicy. Zwróciła się więc do Jasia:
– Nie [...]
0
(+52) Kupa!Dobre! Lubię to!

Różnica między praktycznie a teoretycznie

Jasiu pyta tatę jaka jest różnica między praktycznie, a teoretycznie. Tata mówi:
– Idź zapytaj siostrę, czy się puści za 1mln złotych.
Jasiu poszedł się zapytać, siostra powiedziała, że tak.
– Teraz idź zapytaj o to samo mamę. Mama też potwierdziła.
Jasiu wraca do taty i pyta, po co to wszystko.
Tata na to:
– Widzisz synku, teoretycznie mamy 2 mln, a praktycznie dwie kurwy w domu.
0
(+9) Kupa!Dobre! Lubię to!

Dziadek Staszek

Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem.
Historyjki mieli dzieciom rodzice opowiedzieć. Następnego dnia dzieci
po kolei opowiadają:
Pierwsza jest Małgosia:
-Moja mamusia i tatuś hodują kury – na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo
piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość umarła.
– Dobrze Małgosiu, a jaki z tego morał?
– Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną. – tak powiedzieli rodzice.
– Bardzo ładnie.
Następny Mareczek:
-Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj,
rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły [...]
0
(+29) Kupa!Dobre! Lubię to!

Kalarepa

Nauczycielka pyta dzieci:
– Jakie warzywo sprawia, że oczy łzawią?
– Kalarepa, proszę pani – wyrywa się z odpowiedzią Jasiu.
– Nie Jasiu, zapewne miałeś na myśli cebulę.
– Nie, proszę pani. Pani chyba nigdy nie oberwała kalarepą po jajach.
0
(+3) Kupa!Dobre! Lubię to!

Co to jest aborcja?

W szkole na lekcji religii ksiądz pyta dzieci czy wiedzą co to jest aborcja. Padają różne odpowiedzi. Zgłasza się Jaś i mówi:
– Aborcja to jest chyba jakiś owad…
– Dlaczego tak myślisz Jasiu? – pyta zdziwony ksiądz.
– Bo jak kiedyś zapytałem o to ojca odpowiedział, że koło chuja mu to lata.
0
(+6) Kupa!Dobre! Lubię to!

W szkole

W szkole. Trzecia klasa, lekcja matematyki. Miasto Cieszyn.
– Aniu, co robi twój tata?
– Jest nauczycielem w przedszkolu.
– A ile zarabia?
– 760zł.
– A mama?
– Mama jest bibliotekarką i zarabia 640zł.
– To ile wynosi wasz budżet?
– 1400zł miesięcznie.
– Bardzo dobrze, piątka.
Jasiu, a twój tata?
– Mój tata jest celnikiem na przejściu kolejowym i zarabia 900zł, mama pracuje w izbie celnej na przejściu samochodowym i zarabia 850zł, nasz budżet wynosi 9000zł miesięcznie.
– Eh, Jasiu, no źle, znów będę ci musiała [...]
0
(+10) Kupa!Dobre! Lubię to!