Mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała

Mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała wypadek samochodowy. Zdenerwowany czeka na lekarza, wreszcie lekarz się pojawia ze współczującą miną.
– I co?! Co z nią, panie doktorze.
– Cóż… Żyje. I to jest dobra wiadomość.
Ale są i złe: żona, niestety będzie musiała przejść skomplikowany zabieg, którego NFZ nie refunduje. Koszt: 25 tys. złotych.
– Oczywiście, oczywiście – na to mąż.
– Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje. Koszt ok. 5 tys. miesięcznie.
-Tak, tak… – kiwa głową mąż.
-Konieczne będzie pobyt w sanatorium, które zajmuje się tego [...]
0
(+20) Kupa!Dobre! Lubię to!

Lekarz do pacjenta

Lekarz do pacjenta:
– Bardzo mi przykro, jest pan nosicielem wirusa HIV…
Facet totalnie załamany mówi:
– Co za czasy, własnemu dziecku nie można zaufać.
0
(+19) Kupa!Dobre! Lubię to!

Mąż wraca do domu

Mąż wraca do domu i mówi do żony:
– Dziś wypróbujemy nową pozycję… misjonarską.
– A jaka to jest??
– Ja się położę na łóżku…a ty wypierdalaj do Afryki.
0
(+19) Kupa!Dobre! Lubię to!

Wraca myśliwy do domu z polowania

Wraca myśliwy do domu z polowania, wchodzi do domu, do sypialni i zastaje żonę z kochankiem. Bierze do ręki dubeltówke i krzyczy do kochanka:
– Ty Skur******, bzykasz moją żonę?? Odstrzelę Ci jaja!!!! – po czym wycelował w jajka.
– No Co Ty!!! Daj mi jakąś szanse!!! – błaga kochanek.
Na to myśliwy:
– No dobra! Rozbujaj worek!
0
(+19) Kupa!Dobre! Lubię to!

Rarytas

Nauczyciel pyta dzieci na lekcji:
– Co to jest rarytas?
– Rarytas to jest pomarańcza – mówi Kasia.
– No i co jeszcze?
Karol podnosi ręke i mówi:
– Rarytas to jest czekolada.
– Dobrze! Czy coś jeszcze? – pyta nauczyciel.
Jasio podnosi rękę i mówi:
– Rarytas proszę pana, to jest dupa szesnastolatki.
Nauczyciel wyrzucił Jasia z lekcji i kazał mu przyjść na drugi dzień z ojcem. Na drugi dzień Jasio wszedł do klasy, bardzo szybko pobiegł do ostatniej ławki i usiadł bez słowa.
Nauczyciel podchodzi do niego i [...]
0
(+19) Kupa!Dobre! Lubię to!

Panie grają w golfa

Panie grają w golfa. Jedną z nich tak nieszczęśliwie uderzyła piłeczkę, że trafiła stojącego niedaleko faceta. Zgiął się w pół, wsadził dłonie w krok i syknął z bólu. Sprawczyni podchodzi do niego.
– Bardzo pana przepraszam, to było niechcący…
Facet dalej jęczy.
– Jestem fizykoterapeutką, może będę w stanie panu pomóc.
Facet nadal jęczy. Ona rozpina mu rozporek i zaczyna masować. Po kilku minutach minutach pyta:
– I jak?
– Bardzo przyjemnie, ale kciuk nadal boli…
0
(+19) Kupa!Dobre! Lubię to!

Wyprowadzam się!

Wraca facet do domu i zastaje dziewczynę pakującą walizki.
– Co ty robisz?
– Wyprowadzam się!
– Ale dlaczego?
– Bo jesteś pedofilem!
– Uuu, mocne słowa jak na siedmiolatkę…
0
(+19) Kupa!Dobre! Lubię to!