Chłop pyta się bacy:
– Baco umiecie powiedzieć „chrząszcz brzmi w trzcinie”?
-Jo umim „chrobok burcy w trowie”
Savoir Vivre
Jedno z „przykazań” savoir vivre’u: „…jeśli robisz loda, nigdy nie zgrzytaj zębami.”
Mała dziewczynka na rowerku
Mała dziewczynka jedzie na trójkołowym rowerku. Śpiewa, cieszy się itd. Dojechała do górki i zaczęła zjeżdżać na dół. Rozpędziła się, wjebała w krawężnik i poturbowała. Dlaczego nie płacze?
– Bo kierownica przebiła jej tchawicę.
– Bo kierownica przebiła jej tchawicę.
Trzy życzenia do złotej rybki
Złapał rybak złotą rybkę. Rybka mówi do niego:
– Wypuść mnie a spełnię twoje trzy życzenia.
Rybak pomyślał i mówi:
– No dobra złota rybko. Po pierwsze chcę aby ta woda w tym wiadrze zamieniła się w wódkę! Po drugie chcę aby ta cała woda w tym morzu zamieniła się w wódkę! Długo się zastanawiał co powiedzieć jako trzecie,aż w końcu mówi:
– Ok – rybka, postaw jeszcze flaszkę i będziemy kwita!
– Wypuść mnie a spełnię twoje trzy życzenia.
Rybak pomyślał i mówi:
– No dobra złota rybko. Po pierwsze chcę aby ta woda w tym wiadrze zamieniła się w wódkę! Po drugie chcę aby ta cała woda w tym morzu zamieniła się w wódkę! Długo się zastanawiał co powiedzieć jako trzecie,aż w końcu mówi:
– Ok – rybka, postaw jeszcze flaszkę i będziemy kwita!
Para nowożenców leży w łóżku
Para nowożeńców leży w łóżku wieczorem, kiedy facet nabrał ochoty na seks, pochyla się w stronę żony i puka ją lekko w ramię. Ona odwraca się do niego i mówi:
– Nie możemy się dzisiaj kochać, rano idę do ginekologa i chce być świeża.
Facet odwraca się i po chwili mówi do żony:
– Ale przecież nie idziesz jutro do dentysty.
– Nie możemy się dzisiaj kochać, rano idę do ginekologa i chce być świeża.
Facet odwraca się i po chwili mówi do żony:
– Ale przecież nie idziesz jutro do dentysty.
Lekcja w szkole muzycznej
Lekcja w szkole muzycznej.
– Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Ale żeby było ciekawiej to jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać jaki to utwór Beethovena.
Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc.
Dzieci krzyczą: Wiemy, wiemy – to „Sonata księżycowa”.
– Brawo – mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Zosia i rysuje wielki pastorał.
Dzieci krzyczą – wiemy, wiemy – to „Symfonia pastoralna”.
– Świetnie – mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Jasio i maluje wielkieeeeeeego penisa. W klasie cisza. Pani:
– Jasiu, co to [...]
– Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Ale żeby było ciekawiej to jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać jaki to utwór Beethovena.
Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc.
Dzieci krzyczą: Wiemy, wiemy – to „Sonata księżycowa”.
– Brawo – mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Zosia i rysuje wielki pastorał.
Dzieci krzyczą – wiemy, wiemy – to „Symfonia pastoralna”.
– Świetnie – mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Jasio i maluje wielkieeeeeeego penisa. W klasie cisza. Pani:
– Jasiu, co to [...]
Przychodzi zomowiec do sklepu i mówi
Przychodzi zomowiec do sklepu i mówi:
-Poproszę episkopat.
-Chyba epidiaskop.
-Już ja wiem, co mówię, w szkole byłem prymasem!
-Chyba prymusem.
-Nie pozwalajcie sobie! Mam to nawet na papieżu!
-Chyba na papierze.
-Nie róbcie ze mnie idioty! Dobrze wiem, że papierze jest w Rzymie!
-Dobrze, w takim razie diecezja należy do pana.
-Poproszę episkopat.
-Chyba epidiaskop.
-Już ja wiem, co mówię, w szkole byłem prymasem!
-Chyba prymusem.
-Nie pozwalajcie sobie! Mam to nawet na papieżu!
-Chyba na papierze.
-Nie róbcie ze mnie idioty! Dobrze wiem, że papierze jest w Rzymie!
-Dobrze, w takim razie diecezja należy do pana.
Inżynierowie: mechanik, chemik i informatyk jadą
Inżynierowie: mechanik, chemik i informatyk jadą jednym samochodem. Nagle silnik prycha, buczy, silnik gaśnie, auto staje.
– To coś z silnikiem – mówi mechanik.
– Myślę, że paliwo jest złej jakości – stwierdza chemik.
– Wysiądźmy i wsiądźmy, może to pomoże – mówi informatyk.
– To coś z silnikiem – mówi mechanik.
– Myślę, że paliwo jest złej jakości – stwierdza chemik.
– Wysiądźmy i wsiądźmy, może to pomoże – mówi informatyk.
Dlaczego w dawnych czasach kobiety skakały przez ognisko?
Dlaczego w dawnych czasach kobiety skakały przez ognisko?
– Ponieważ depilację wymyślono dopiero w XX wieku.
– Ponieważ depilację wymyślono dopiero w XX wieku.
Noc poślubna Moryca
Moryc się ożenił. Podczas nocy poślubnej słychać nagle z sypialni:
– Maamaaa!! A Salcia tak szeroko rozkłada nogi, że ja nie mam się gdzie położyć!
– Maamaaa!! A Salcia tak szeroko rozkłada nogi, że ja nie mam się gdzie położyć!