Druga w nocy. Wchodzi pijany facet do domu, ledwo się trzyma na nogach. Patrzy przed siebie i widzi żonę:
– Heniek, ile razy Ci mówiłam, że możesz wypić góra 2 piwa i o 22 w domu?!
Na co pijany mąż:
– No masz, znowu mi się pomyliło.
Seks francuski staruszków
Para po 70-ce sprawdza jak uprawia się seks francuski:
– Stara! No co tak międlisz i międlisz?
– No przecież zymbów nie mam!
– Stara! No co tak międlisz i międlisz?
– No przecież zymbów nie mam!
Jak nazwiesz dwóch murzynów na rowerze ?
Jak nazwiesz dwóch murzynów na rowerze ?
– przestępczość zorganizowana.
– przestępczość zorganizowana.
Dzień dobry
– Dzień dobry.
– Dzień dobry, panie doktorze.
– No dobra, posłuchamy. Pali pan?
– Nie całkiem…
– Nie całkiem? Jak to?
– Jestem biernym palaczem. Inni palą, a ja oddycham.
– A, rozumiem. No to idziemy dalej. Seks pan uprawia?
– Nie całkiem….
– Dzień dobry, panie doktorze.
– No dobra, posłuchamy. Pali pan?
– Nie całkiem…
– Nie całkiem? Jak to?
– Jestem biernym palaczem. Inni palą, a ja oddycham.
– A, rozumiem. No to idziemy dalej. Seks pan uprawia?
– Nie całkiem….
To nie był najlepszy dzień
Bośnia i Hercegowina. Zburzone miasto, same gruzy. Przy płonącym samochodzie stoi mała dziewczynka, która cały czas płacze. Podchodzi do niej żołnierz NATO:
– Córciu, dlaczego płaczesz?
Dziewczynka odpowiada:
– Mojego ojca spalili, moją matkę spalili, braciszka mi spalili, siostrzyczkę spalili, babcie i dziadka też spalili, a ja zostałam na tym świecie sama.
Żołnierz rozpina w tym momencie rozporek i mówi:
– Odnoszę wrażenie, że to, kurwa, nie jest twój szczęśliwy dzień.
– Córciu, dlaczego płaczesz?
Dziewczynka odpowiada:
– Mojego ojca spalili, moją matkę spalili, braciszka mi spalili, siostrzyczkę spalili, babcie i dziadka też spalili, a ja zostałam na tym świecie sama.
Żołnierz rozpina w tym momencie rozporek i mówi:
– Odnoszę wrażenie, że to, kurwa, nie jest twój szczęśliwy dzień.
Kowalski wraca do domu z pracy, ma już usiąść przed
Kowalski wraca do domu z pracy, ma już usiąść przed telewizorem, ale słyszy
charakterystyczne odgłosy dobiegające zza ściany od sąsiada.
– Ten sąsiad zaczyna mnie już wpieniać! Idę mu powiedzieć, żeby ciszej pukał te swoje panienki!
– Mama chciała mu to samo powiedzieć z godzinę temu – mówi Jasio.
– I co, powiedziała? – pyta ojciec.
– Nie wiem, jeszcze nie wróciła…
charakterystyczne odgłosy dobiegające zza ściany od sąsiada.
– Ten sąsiad zaczyna mnie już wpieniać! Idę mu powiedzieć, żeby ciszej pukał te swoje panienki!
– Mama chciała mu to samo powiedzieć z godzinę temu – mówi Jasio.
– I co, powiedziała? – pyta ojciec.
– Nie wiem, jeszcze nie wróciła…
Po szkole Jasiu przychodzi do domu i mówi do mamy
Po szkole Jasiu przychodzi do domu i mówi do mamy:
– Mamo mamo, a Franek ma fiutka jak orzeszek
– Takiego małego?
– Nie, takiego słonego.
– Mamo mamo, a Franek ma fiutka jak orzeszek
– Takiego małego?
– Nie, takiego słonego.
Wróciłem z delegacji. Pierwsze kroki skierowałem
Wróciłem z delegacji. Pierwsze kroki skierowałem do szafy. Szarpnąłem drzwi. Jest jej kochanek 1:0 dla mnie. Nawet nie wiem, kiedy ta cholera otworzyła moją walizkę i wyciągnęła zdjęcia Zosi i Joasi z tymi ich pikantnymi dedykacjami 1:2 dla niej. A potem to już poszło jak burza. Ja do kuchni ona do mojego płaszcza grzebać w kieszeniach, ja do łazienki ona za mój portfel, ja do…
W sumie wygrałem 8:7. Boże, jaką zrobiłem ku*wie straszną awanturę…
W sumie wygrałem 8:7. Boże, jaką zrobiłem ku*wie straszną awanturę…
Wiesz co zrobił ojciec Olisadebe jak się dowiedział
-Wiesz co zrobił ojciec Olisadebe jak się dowiedział ze będzie jego syn grał dla reprezentacji Polski?
-Spierdolił się z drzewa i złamał ogon.
-Spierdolił się z drzewa i złamał ogon.
Akcja pod sklepem
Pod sklepem:
– Zdzichu, to ile w końcu bierzemy? Jedną czy dwie?
– Eee, dwie to będzie za dużo, jedną chyba.
– A jak zabraknie?
– No dobra Jasiu, weźmy dwie.
Jasiu w sklepie:
– Dzień dobry. Prosimy skrzynkę wódki i dwie oranżady.
– Zdzichu, to ile w końcu bierzemy? Jedną czy dwie?
– Eee, dwie to będzie za dużo, jedną chyba.
– A jak zabraknie?
– No dobra Jasiu, weźmy dwie.
Jasiu w sklepie:
– Dzień dobry. Prosimy skrzynkę wódki i dwie oranżady.