Czym rożni się psie gówno od murzyna?
– Psie gówno po czasie robi się białe i przestaje śmierdzieć…
Księdzu ukradli rower
Ktoś mi ukradł rower – skarży się pastorowi ksiądz.
– Wiem jak go możesz odzyskać. Jutro w czasie mszy wymień dziesięć przykazań, kiedy dojdziesz do „nie kradnij” jeden z parafian na pewno się zaczerwieni.
Kiedy w poniedziałek pastor spotkał się z księdzem i spytał:
– Czy wyjaśniła się sprawa z rowerem?
– Tak, zrobiłem jak mi poradziłeś, a kiedy doszedłem do „nie cudzołóż”, przypomniałem sobie, gdzie go postawiłem…
– Wiem jak go możesz odzyskać. Jutro w czasie mszy wymień dziesięć przykazań, kiedy dojdziesz do „nie kradnij” jeden z parafian na pewno się zaczerwieni.
Kiedy w poniedziałek pastor spotkał się z księdzem i spytał:
– Czy wyjaśniła się sprawa z rowerem?
– Tak, zrobiłem jak mi poradziłeś, a kiedy doszedłem do „nie cudzołóż”, przypomniałem sobie, gdzie go postawiłem…
Praca w klubie go-go
Do właściciela klubu Go-Go przychodzi dziewczyna:
– Ja w sprawie ogłoszenia, chciałabym się zatrudnić.
– Tańczyłaś już?
– Trochę, w szkole.
– Pokaż cycki.
Dziewczyna bez zbędnych ceregieli podnosi bluzkę.
– Dobra, wejdź na podest i zatańcz przy rurce.
Po czterdziestu minutach wygibasów:
– Nie nadasz się, za mało, ten no, wyrazu.
– A ja jeszcze na komputerze umiem.
– Co tu ma komputer do rzeczy?
– Bo ja bym chciała w księgowości pracować…
– Ja w sprawie ogłoszenia, chciałabym się zatrudnić.
– Tańczyłaś już?
– Trochę, w szkole.
– Pokaż cycki.
Dziewczyna bez zbędnych ceregieli podnosi bluzkę.
– Dobra, wejdź na podest i zatańcz przy rurce.
Po czterdziestu minutach wygibasów:
– Nie nadasz się, za mało, ten no, wyrazu.
– A ja jeszcze na komputerze umiem.
– Co tu ma komputer do rzeczy?
– Bo ja bym chciała w księgowości pracować…
Facet był u kochanki, ale zrobiło się późno i
Facet był u kochanki, ale zrobiło się późno i trzeba wracać do domu. Mówi więc do niej:
– Daj trochę wódki, ochlapię się, to żona nie będzie czuła twoich perfum.
Facet wraca do domu, a żona wali go po mordzie.
– Za co?
– Myślałeś, że jak się poperfumujesz to nie poczuję, że wódkę piłeś?
– Daj trochę wódki, ochlapię się, to żona nie będzie czuła twoich perfum.
Facet wraca do domu, a żona wali go po mordzie.
– Za co?
– Myślałeś, że jak się poperfumujesz to nie poczuję, że wódkę piłeś?
Jakie obrączki najbardziej lubią ptaszki?
– Jakie obrączki najbardziej lubią ptaszki?
– Ze szminki!!!
– Ze szminki!!!
Lowelek
Jedzie Jasiu rowerem i mówi:
– Lowelku jedż ,Lowelku stój
Zszokowa starsza Pani mówi do Jasia:
– Taki duży chłopczyk a nie umie wypowiedźieć „R”
– Spierd**aj stara kur*o, a Ty Lowelku jedź
– Lowelku jedż ,Lowelku stój
Zszokowa starsza Pani mówi do Jasia:
– Taki duży chłopczyk a nie umie wypowiedźieć „R”
– Spierd**aj stara kur*o, a Ty Lowelku jedź
-Dlaczego czarne niemowleta nie bawia sie w piaskownicy?
-Dlaczego czarne niemowleta nie bawia sie w piaskownicy?
-Bo koty jak je widza, to przysypuja piaskiem…
-Bo koty jak je widza, to przysypuja piaskiem…
Górnik Ecik po raz pierwszy wyjechał ze swoją Trudą
Górnik Ecik po raz pierwszy wyjechał ze swoją Trudą nad morze. Wchodzi na plażę i mówi
do żony:
– Q*.*a, Truda, patrz ile tej wody! Q*.*a, Truda, patrz jakie piękne drzewa! Q*.*a, Truda,
patrz ile tu ludzi!
Podchodzi Gostek:
– Pan jest ze Śląska?
– Tak, a skąd pan poznał?
– No po tej q*.*ie.
– Widzisz, q*.*a, Truda, na tobie to się każdy pozna, nawet taki, q*.*a, Gostek.
do żony:
– Q*.*a, Truda, patrz ile tej wody! Q*.*a, Truda, patrz jakie piękne drzewa! Q*.*a, Truda,
patrz ile tu ludzi!
Podchodzi Gostek:
– Pan jest ze Śląska?
– Tak, a skąd pan poznał?
– No po tej q*.*ie.
– Widzisz, q*.*a, Truda, na tobie to się każdy pozna, nawet taki, q*.*a, Gostek.
Kapelan wojskowy spowiada kompanię reprezentacyjną
Kapelan wojskowy spowiada kompanię reprezentacyjną:
– wyznaj swe grzechy synu
– miałem stosunek seksualny z wiewiórą.
kapelan zadał pokutę, klęka następny wojak.
– wyznaj swe grzechy synu
– miałem stosunek seksualny z wiewiórą
zdziwiony kapelan zadaje pokutę, klęka kolejny wojak.
– wyznaj swe grzechy synu
– miałem stosunek seksualny z wiewiórą
tego już kapelan nie wytrzymał, wychodzi z konfesjonału i krzyczy:
– czy ktoś w tej cholernej kompanii nie miał stosunku z wiewiórą ?
– Ja proszę księdza
zgłasza się jeden szeregowy z końca kolejki.
– szeregowy, [...]
– wyznaj swe grzechy synu
– miałem stosunek seksualny z wiewiórą.
kapelan zadał pokutę, klęka następny wojak.
– wyznaj swe grzechy synu
– miałem stosunek seksualny z wiewiórą
zdziwiony kapelan zadaje pokutę, klęka kolejny wojak.
– wyznaj swe grzechy synu
– miałem stosunek seksualny z wiewiórą
tego już kapelan nie wytrzymał, wychodzi z konfesjonału i krzyczy:
– czy ktoś w tej cholernej kompanii nie miał stosunku z wiewiórą ?
– Ja proszę księdza
zgłasza się jeden szeregowy z końca kolejki.
– szeregowy, [...]
W pociągu jadą garbaty i niewidomy. Garbaty był
W pociągu jadą garbaty i niewidomy. Garbaty był chamski i chciał dociąć niewidomemu mówiąc na głos, niby do siebie:
– O, jakie urzekające widoki za oknem. Jaka wspaniała przyroda, zieleń drzew, błękit nieba…
Na to zdenerwowany niewidomy, nachylając się do garbatego i przyjaźnie klepiąc go po garbie:
– A kolega z tym plecakiem to też w góry?
– O, jakie urzekające widoki za oknem. Jaka wspaniała przyroda, zieleń drzew, błękit nieba…
Na to zdenerwowany niewidomy, nachylając się do garbatego i przyjaźnie klepiąc go po garbie:
– A kolega z tym plecakiem to też w góry?