Wróbelek był zmarznięty, prawie umierał, nagle

Wróbelek był zmarznięty, prawie umierał, nagle nasrał na niego koń. Ciepła kupa dobrze zrobiła wróbelkowi, zaczął odzyskiwać siły i humor, aż w końcu zaczął ćwierkać ze szczęścia.
Usłyszał to kot, przybiegł, wyciągnął wróbelka z gówna, oczyścił i … zjadł.
Jaki z tego morał?
1. Nie każdy kto cię osra jest twoim wrogiem.
2. I nie każdy kto cię wyciągnie z gówna jest twoim przyjacielem.
3. Jeśli siedzisz w gównie po uszy, to nie kłap dziobem, tylko siedź cicho.
0
(+11) Kupa!Dobre! Lubię to!

Wyjeżdżają dwaj rycerze na bitwę

Wyjeżdżają dwaj rycerze na bitwę i jeden pyta drugiego:
– Ty, dlaczego założyłeś swojej starej pas cnoty? Nie obraź się, ale ona przecież taka brzydka, że na nią nawet pies z kulawą nogą nie spojrzy…
– No właśnie… Jak wrócimy to jej powiem, że kluczyk straciłem…
0
(+11) Kupa!Dobre! Lubię to!

Facet na łożu śmierci

Leży facet na łożu śmierci. Lekarz powiedział, że nie dotrwa do rana. Nagle poczuł z kuchni zapach jego ulubionych ciasteczek czekoladowych zrobionych przez żonę. Ostatkiem sił wydobył się z lóżka i czołga się do kuchni. Zapach tych ciasteczek przypominał mu dzieciństwo, on wiedział, że zasmakuje ich po raz ostatni. Wczołgał się do kuchni i widzi jak jego żona przygotowuje te ciasteczka, o których teraz marzył. Ostatnimi siłami sięgnął po jedno i w tym momencie żona zdzieliła go ścierką mówiąc:
– Zostaw kurwa! To na stypę!
0
(+11) Kupa!Dobre! Lubię to!

Co sądzisz o seksie analnym?

– Kochanie, co sądzisz o seksie analnym?
– Jak dla mnie ok.
– Już się bałem, że będziesz miała coś przeciwko…
– A co ja się będę wtrącać, jak spędzasz czas z kolegami?
0
(+11) Kupa!Dobre! Lubię to!

Uroczystość w ambasadzie USA w Moskwie. Ambasador

Uroczystość w ambasadzie USA w Moskwie. Ambasador amerykański podchodzi do jakiegoś rosjanina i go pyta:
– Słyszałem że wy ruskie to możecie dużo wypić. Powiedz czy wypiłbyś butelke spirytusu?
– Da.
– A wiadro spirytusu?
– Da.
– A wielką cysterne?
– Da.
– A jezioro spirytusu? – krzyczy poirytowany amerykanin.
– Da – odpowiada spokojnie ruski.
– A morze?
– Da.
– A ocean?
– Niet. Okieana niet.
– A czemu?
– Bo ogurcew nie wystarczy…
0
(+11) Kupa!Dobre! Lubię to!