Ciężki wybór…

Mówi kolega do kolegi:
– Co byś wolał, mieć piękną żonę, która by cię zdradzała non stop, czy brzydką a wierną ci do końca życia?
Ten się zastanawia, kolega mu przerywa i się go pyta:
– Zastanów się co byś wolał jeść gówno sam czy tort z kolegami?
0
(+9) Kupa!Dobre! Lubię to!

Złota rybka miała zamiar wyjechać na wakacje

Złota rybka miała zamiar wyjechać na wakację i poprosiła krokodyla o zastąpienie jej w obowiązkach spełniania życzeń na czas urlopu, krokodyl się zgodził. Po jakimś czasie rybka wraca z wakacji i pyta krokodyla:
– Spełniałeś czyjeś życzenia?
– Jasne. Facet chciał mniec fiuta aż do ziemi…
– I co, jak mu pomogłeś?
– Upierdoliłem mu nogi..
0
(+9) Kupa!Dobre! Lubię to!

Jęczysz albo rozwód

Mąż do żony:
– Słuchaj! Jak nie będziesz jęczała podczas seksu, to słowo daję – rozwiodę się z Tobą!
Żona wzięła to sobie do serca, ale na wszelki wypadek przy następnym stosunku pyta męża:
– Już mam jęczeć?
– Nie teraz. Powiem Ci kiedy i wtedy zacznij – tylko głośno.
Za jakiś czas mąż prawie w ekstazie:
– Teraz jęcz, teraz!
Żona:
– Olaboga! Dzieci butów nie mają na zimę, ja w starej sukience chodzę, cukier podrożał…
0
(+9) Kupa!Dobre! Lubię to!

Deseczka z dziurkami

Przychodzi facet do drogerii i prosi o prezerwatywy.
– Jaki rozmiar? – pyta sprzedawca.
– No, nie wiem. Nie miałem pojęcia, że jest jakaś numeracja.
– Proszę, tam za zasłonką jest taka deseczka z dziurkami, taka jaką się mierzy wiertła i gwinty. Niech pan sobie zmierzy.
Wlazł facet za zasłonkę. Po piętnastu minutach wychodzi i mówi:
– Rozmyśliłem się. Chcę kupić tę deseczkę…
0
(+8) Kupa!Dobre! Lubię to!

Mąż i żona u lekarza

Zatroskany mąż przyprowadza chorowitą żonę do lekarza i prosi o zbadanie co z nią się dzieje. Po kilkunastu minutach zniecierpliwiony wchodzi do gabinetu, a tam żona na kolanach, już zmęczona robi lekarzowi dobrze… Zdziwiony pyta:
– I co jej w końcu dolega?
– Ona już długo nie pociągnie…
0
(+8) Kupa!Dobre! Lubię to!

Murzyn w barze

Wchodzi gościu do baru, a za ladą czarnoskóry barman, i mówi:
-Dawaj piwo, głupi murzynie
-Proszę mnie nie obrażać, co pan by zrobił, jakby był w mojej sytuacji
-To chodź się zamienimy
Jak powiedzieli, tak zrobili, gościu zamienił się z barmanem. Czarnoskóry, wchodzi i mówi:
-Dawaj browara, głupi białasie
-Czarnuchów nie obsługujemy
0
(+8) Kupa!Dobre! Lubię to!